Bory Pietrzykowice zainkasowały dziś 3 punkty, które pozwoliły awansować drużynie na pozycję wicelidera Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej. Piłkarze prowadzeni przez Sebastiana Gruszfelda na przekroju całego spotkania prezentowali się lepiej na tle swojego przeciwnika, co udokumentowali strzeleniem 2 goli.

 

 

Gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Gabriel Duraj, który w 19. minucie wykorzystał zamieszanie pod bramką Metalu. Ekipa z Węgierskiej Górki na to trafienie mogła odpowiedzieć po chwili. Z rzutu rożnego ciekawie dośrodkował Marcin Kochutek, ale Seweryn BarabaszKonrad Mozol przeszkodzili sobie wzajemnie w skierowaniu piłki do siatki. Bory rezultat podwyższyły w 67. minucie. Szarżujący Szymon Kacprzak obsłużył podaniem G. Duraja, a ten mierzonym uderzeniem pokonał golkipera gości. Zwycięstwo miejscowych futbolistów mogło być wyższe - wspomnijmy chociażby o strzale Rafała Duraja, które zatrzymało się na słupku. 

 

- Pomimo porażki chciałbym pochwalić swoją drużynę za walkę i zaangażowanie. W tym meczu nie daliśmy się zdominować przeciwnikowi w takim stopniu, jak we wcześniejszych spotkaniach. Momentami wyglądaliśmy naprawdę fajnie. Mam nadzieję, że ten mecz to prognostyk lepszych wyników w następnych kolejkach - ocenił Robert Sołtysek, szkoleniowiec Metalu.