Dla walczącego o utrzymanie zespołu z Pisarzowic wczorajsze spotkanie było bardzo istotne. Podopieczni Sebastiana Klimka przed tą kolejką mieli na swoim koncie 20 "oczek", zajmując 8. miejsce w tabeli grupy spadkowej. Pionier potrzebuje zatem punktów, a okazja ku temu wczoraj wydawała się dobra - do Pisarzowic zawitał bowiem LKS Rudołtowice-Ćwiklice, który zmierza w kierunku A-klasy (10. pozycja, 9 punktów). 

 

 

Pionier spotkanie rozpoczął nadzwyczaj korzystnie, bo po równo kwadransie gry Wojciech Kasolik mierzonym uderzeniem zapewnił swojej drużynie prowadzenie. Było to jedyne trafienie, jakie oglądaliśmy w pierwszej połowie, choć okazje bramkowe miały obie drużyny.

 

Na przekroju całego meczu lepsze wrażenie sprawiał zespół z Pisarzowic, który za sprawą m.in. Łukasza Nycza prowadzenie mógł podwyższyć. Wojciech Czmok nie dawał się jednak po raz drugi zaskoczyć. Aż do czasu - w 82. minucie zasłużone zwycięstwo Pioniera przypieczętował Michał Strzeżoń.