Jaką rzeczywiście siłą dysponuje zespół TS Mitech Żywiec w sezonie 2015/2016? W dużej mierze odpowiedź poznamy już jutro.

Mitech Żywczanki czeka w sobotę drugie spotkanie w nowym sezonie. Premiera udana nie była, bo Mitech nie zdołał nic ugrać w konfrontacji z mistrzyniami Polski. Ale trzeba zarazem nadmienić, że podopieczne Beaty Kuty podjęły równorzędną walkę z bardzo mocnymi przeciwniczkami. Przy odrobinie szczęścia i wynik mógł być inny.

Jutrzejsze starcie z akademiczkami z Wrocławia jawi się jako ważniejsze. Nie tylko z racji premiery w sezonie 2015/2016 w roli gospodyń. Jeśli Mitech nad rywalkami swoją wyższość wykaże, to nie będzie żadnych podstaw, by obecny zespół uznawać za słabszy w porównaniu do rozgrywek poprzednich i martwić się o los żywczanek. Owszem, zwłaszcza brak Haliny Półtorak odczuwalny będzie, lecz młodsze zawodniczki chcą pokazać się z jak najlepszej strony. A to gwarantuje, że Mitech pozostanie zespołem ambitnym i walecznym.

Czy to wystarczy, by pokonać AZS Wrocław w ekstraligowym teście? Powinno. Najbliższe przeciwniczki nie sprostały na inaugurację Zagłębiu Lubin, ulegając na własnym terenie 1:2. Przyjezdne zdecydowanie przeważały, a gol honorowy dla wrocławianek padł w samej końcówce meczu. Potyczka 2. kolejki w Radziechowach rozpocznie się o godzinie 11:00. Wynik podawać będziemy na bieżąco na łamach naszego portalu.