Minionej niedzieli, po uprzednim zwycięstwie domowym 1:0 nad Koszarawą, Tempo udało się do Żywca. Tu umiejętnie przeciwstawiło się Góralowi. – Zdobyliśmy ciężko wywalczony punkt. Pokazaliśmy jakość w defensywie, natomiast mało było po naszej stronie klarownych okazji bramkowych. Możemy o to mieć do siebie pretensje, że celnych strzałów w zasadzie brakowało – zaznacza Wojciech Gumola, który w prowadzeniu Tempa pomaga oficjalnie pierwszemu trenerowi Danielowi Flejszmanowi.

Zespół z Puńcowa zachował tym samym 6. miejsce w stawce ligi okręgowej. O jego poprawę może pokusić się zwłaszcza na wiosnę po przepracowaniu okresu zimowego. – Widać, że ten zespół ma potencjał także w kontekście ofensywy. Obecnie musimy jednak bazować na tym, co zostało już wypracowane. Pracujemy nad innym ustawieniem na boisku, ale wymaga to czasu, aby właściwie zafunkcjonowało. Cieszy zaangażowanie i chęci, którymi drużyna się wykazuje – dodaje Gumola.