Ostatnie występy ligowe MRKS-u i Cukrownika podniosły apetyty przed potyczką owych drużyn w 30. kolejce „okręgówki”.

MRKS Czechowice rr Kto jednak myślał, że mecz będzie obfitował w bramkowe okazje i gole musiał czuć się rozczarowany. Wielkiego widowiska nie było, do siatki trafiał tylko ten zespół, który już wcześniej zapracował na miano rewelacji wiosennych zmagań w PROFI CREDIT Bielskiej Lidze Okręgowej.

MRKS boiskowe warunki dyktował zwłaszcza w premierowych 45. minutach. Romana Nalepę pokonał wpierw Grzegorz Sztorc, który w znakomitym stylu przytomnie ograł defensorów Cukrownika, lokując futbolówkę w „prostokącie”. Na pochwały zasłużył w owej sytuacji również asystujący Wojciech Szal. W 34. minucie czechowiczanom dopomogli goście, bo o ile zagranie Jakuba Raszki mogło trafić do Szymona Jastrzębskiego, tak Mariusz Adaszek bynajmniej nie musiał nieco pechowo lobować... własnego golkipera.

Zaliczka wypracowana do przerwy okazała się w pełni wystarczająca. Cukrownik atakował w sobotnie popołudnie z rzadka, dopiero na finiszu mógł pokusić się o „kontakt” wynikowy. Już na finiszu piłkarskiego sezonu Grzegorz Gąsiorek spożytkował „jedenastkę”, korzystając z nieobecności na murawie etatowo strzelającego rzuty karne Mateusza Żyły.

MRKS Czechowice-Dziedzice – Cukrownik Chybie 3:0 (2:0) 1:0 G.Sztorc (22') 2:0 Adaszek (34', gol samobójczy) 3:0 Gąsiorek (90+1', z rzutu karnego)

MRKS: R.Jastrzębski – Szal, Gąsiorek, Żurek, Cichura, Raszka (73' Gałan), Sz.Jastrzębski (80' Wolff), Kowalczyk, Adamczyk, Sztorc (69' Maliarchuk), Żyła (58' Ścibor) Trener: Biskup

Cukrownik: Nalepa (85' Francuz) – Feruga (75' J.Kajstura), A.Stokłosa, Urbańczyk, Adaszek, Poloczek, Wojtoń, Chmiel, Ł.Kajstura, Mąka (46' Neter), Pryczek Trener: Myśliwiec