Tym samym szkoleniowiec drużyny z Wisły nie mógł być zadowolony po tym meczu, wszak wyobrażał sobie inaczej zakończenie rundy jesiennej. Szczególnie, że spotkanie układało się po jego myśli. Pierwsze 30 minut należały bezapelacyjnie do jego podopiecznych, którzy w tym czasie stworzyli sobie multum dobrych okazji wykorzystując jedynie dwie, a że niewykorzystane okazje mścić się lubią to zawodnicy z Wisły ostatecznie musieli się pogodzić z podziałem punktów. - Nie satysfakcjonuje nas ten remis. Myśleliśmy, że wygramy to spotkanie, bo były ku temu okoliczności - ocenił trener ekipy z Wisły Tomasz Wuwer. 

Drużyna naszego rozmówcy zakończyła rundę jesienną na 5. miejscu, co z pewnością jest małą niespodzianką, wszak większość liczyła, że wiślanie bić się będą w tym sezonie o mistrzostwo w AP-Sport Bielskiej Lidze Okręgowej. - To nie był dla nas najlepszy rok. Czeka nas z pewnością pracowita zima. Liczyliśmy na więcej w tej rundzie, lecz teraz nie za bardzo mamy o co grać. W grę wchodzi jedynie podium, gdyż faworyt do zwycięstwa w tej lidze jest jeden - MRKS Czechowice-Dziedzice - mówił Wuwer.