Od pierwszego gwizdka sędziego mecz prowadzony był w dobrym, piłkarskim tempie. Dominacja wiślan nie została jednak odzwierciedlona w wyniku i to Czarni otworzyli wynik spotkania po golu Michała Sztykiela. Do przerwy toczyła się "wymiana ciosów" i pierwsza połowa zakończyła się remisem 2:2. Po zmianie stron bramki zdobywali już tylko przyjezdni i to oni mogli się cieszyć z kompletu punktów. – Spotkanie zaczęło się nie po naszej myśli, choć pierwsze 20. minut należało do nas. Brakowało jednak w naszej grze skuteczności. Wróciła ona dopiero po przerwie, dzięki czemu udało nam się wygrać to bez wątpienia ciekawe spotkanie – ocenił po meczu szkoleniowiec zespołu z Wisły Tomasz Wuwer. 

Tym samym Czarni wciąż pozostają bez zwycięstwa na wiosnę. Jak przekonuje nasz rozmówca, niezasłużenie. – Czarni to na pewno bardzo solidny zespół. Myślę, że to tylko kwestia czasu aż wygrają mecz i się w końcu odblokują. Na pewno nie zasługują na obecny stan rzeczy – mówi Wuwer.