10. Emilia Mucha (siatkówka):

Obecny sezon jest drugim, w którym Emilia Mucha broni barw BKS-u. I choć bielszczanki jako zespół swoich kibiców na całej linii zawodzą, to 24-letnia przyjmująca należy do wyróżniających się zawodniczek we własnej ekipie. Co więcej, w gronie zawodniczek na pozycji przyjmującej plasuje się w ścisłej czołówce Orlen Ligi. Siatkarski BKS słynął przez lata z kadrowiczek. Mucha to dziś jedyna reprezentantka Polski.


9. Piotr Żyła (skoki narciarskie):
Być może i nominacja dla skoczka WSS Wisła w Wiśle jest trochę na wyrost, ale patrząc na jego dokonania na przełomie roku trudno byłoby o Piotrze Żyle nie wspomnieć. W Pucharze Świata sezonu 2015/2016 zanotował najsłabszy dorobek od lat, ale w kolejny wkroczył bardzo pozytywnie. I jeszcze jedna kwestia istotna. Na konto „starego” roku wpadło złoto mistrzostw Polski zdobyte na Wielkiej Krokwi.


8. Mateusz Tomiczek (karate):
Wieloletnia praca bielskiego Atemi przynosi coraz bardziej obfite efekty. W gronie wyróżniających się karateków w roku minionym na szczególne słowa uznania zasłużył Mateusz Tomiczek. Młody zawodnik wywalczył wiele medali. Te najcenniejsze to złoto za tytuł seniorskiego mistrza Polski w konkurencji kata drużynowe seniorów podczas rywalizacji marcowej we Wrocławiu oraz październikowe złoto w drużynie kata młodzieżowców w trakcie czempionatu w Białymstoku. Na finiszu roku naszej rankingowej „8” przypadło indywidualne srebro podczas „Cuprum Cup” w gronie 400 konkurentów. A takich osiągnięć w ramach cyklu „Polish Open” było znacznie więcej.


7. Stefan Hula (skoki narciarskie):
Wydawało się, że czas skoczka ze Szczyrku bezpowrotnie przeminął, tymczasem ten pokazuje, iż wciąż może stanowić o sile polskich reprezentantów. Tak, jak regularnie szczyrkowianin punktował na finiszu poprzedniego sezonu, tak i kontynuuje równe występy teraz. Najlepsze osiągnięcie w elicie skoczków to 6. miejsce w Kuopio z lutego 2016 roku. Łącznie w czołowej „20” zawodów Pucharu Świata na przestrzeni roku Stefan Hula zameldował się aż 10-krotnie.


6. Przemysław Niemiec (kolarstwo):
Wprawdzie w wielkich kolarskich tourach mieszkaniec Pisarzowic nie zaistniał, ale nie znaczy to bynajmniej, że za nim rok stracony. Rok 2016 przyniósł Przemysławowi Niemcowi etapowe zwycięstwo w prestiżowym wyścigu Dookoła Turcji. Kilkumiesięczne ściganie w kolarskim peletonie zakończył z ogromną dawką optymizmu, wieńcząc na 2. stopniu podium rywalizację Dookoła Chin. Doceniono go również we własnej gminie, gdzie uzyskał tytuł jej honorowego obywatela.


5. Michał Kałuża (futsal):
Dopiero co osiągnął pełnoletniość, a już krajowe parkiety futsalowe zawojował. I nie jest to określenie bynajmniej na wyrost. Michał Kałuża strzeże bramki bielskiego Rekordu z powodzeniem, bo także dzięki jego występom „biało-zieloni” są aktualnie liderem rozgrywek Futsal Ekstraklasy. 18-letni wychowanek Rekordu poprowadził ponadto w grudniu ekipę z Cygańskiego Lasu do złota Młodzieżowych Mistrzostw Polski do lat 20. Jakby tego było mało Kałuża stał się prawdziwą ostoją „świątyni”... reprezentacji Polski. I to tej „dorosłej”.


4. Natalia Leśniak (łucznictwo):
O tym, że łuczniczka reprezentująca na co dzień klubowe barwy Łucznika Żywiec znajdzie swoje miejsce w gronie topowych sportowców regionu wiedzieliśmy już w marcu. To wtedy z tureckiej Ankary, gdzie rozgrywany był światowy czempionat Natalia Leśniak – dodajmy niejedyna utytułowana w minionym roku zawodniczka Łucznika – przywiozła aż 2 bardzo wartościowe medale. 25-latka ze srebrem kończyła rywalizację indywidualną seniorek, wraz z klubową koleżanką Wiolettą Myszor po krążek identycznego koloru sięgnęły w drużynie.


3. Maja Chwalińska (tenis ziemny):
Od osiągnięć utalentowanej dąbrowianki w barwach BKT Advantage Bielsko-Biała na przestrzeni roku może się zakręcić w głowie. Wymieńmy zatem te najważniejsze. Debiut 16-latki w turnieju WTA w Katowicach, mistrzostwo Polski kadetek w grze pojedynczej i mieszanej oraz indywidualne mistrzostwo Europy w grze podwójnej. I wreszcie triumf w „Junior Fed Cup” czyli nieoficjalnym czempionacie do lat 16. Efekt występów? Awans na 720. miejsce na liście WTA, gdzie Maja Chwalińska jest najmłodszą zawodniczką tak wysoko notowaną.


2. Justyna Kaczkowska (kolarstwo torowe):
W październiku młoda jaworzanka przypomniała o sobie, prezentując znakomitą formę podczas mistrzostw Europy w kolarstwie torowym. W podparyskim Saint-Quentin-en-Yvelines dwukrotnie stanęła na podium. Srebrne medale, równoznaczne z tytułami wicemistrzyni Starego Kontynentu, Justyna Kaczkowska zdobyła indywidualnie i drużynowo, odpowiednio w wyścigach na 3 i 4 kilometry na dochodzenie. Po drodze na sierpniową olimpiadę Justyna stanęła na starcie mistrzostw Europy, które... wygrała, pobijając przy okazji rekord kraju. Drużynowo Polki z jaworzanką w składzie stanęły na najniższym stopniu podium. – Mogło być trochę lepiej, ale pojechałyśmy kwalifikacje zbyt asekuracyjnie, dodatkowo po raz pierwszy w takim składzie – zaznacza.


1. Kajetan Kajetanowicz (rajdy samochodowe):
Kierowca z Ustronia powtórzył ubiegłoroczny triumf i po raz drugi z rzędu otrzymał od naszej redakcji miano najlepszego beskidzkiego sportowca. Rok 2016 był dla Kajetana Kajetanowicza doskonały. W Rajdowych Mistrzostwach Europy nie miał sobie równych. Wygrał Rajd Polski, zaś na podium stawał w zawodach w Hiszpanii, Irlandii i Portugalii, wyraźnie dystansując konkurentów w „generalce”. Sezon „Kajto” zwieńczył, jak na mistrza przystało, bo czwarty raz z rzędu stanął na najwyższym stopniu podium Rajdu Barbórki. W stolicy na tym wyczynie nie poprzestał, triumfował w popularnym Kryterium Karowa.