Wraz z końcem sezonu zakończyła się współpraca między BKS-em a Pawłem Krzysztoporskim. Bialska Stal zakończyła rozgrywki na 10. miejscu, mimo iż po rundzie jesiennej miała zaledwie 8. punktów. Końcowy rezultat jest efektem fenomenalnej wiosny w wykonaniu zawodników z Białej, którzy - gdyby liczyć tylko wiosnę - zajęliby 3. miejsce.

 

- Szkoda tylko, że tabela liczy cały sezon (śmiech). Cieszą wywalczone punkty w ostatnich minutach z "Zetką" i Rotuzem, ale były też mecze, po których był niedosyt. Porażka z JUW-e, niezłe pojedynki z KS-em i rezerwami Rekordu, duża wpadka na Iskrze... Niemniej, 31 punktów na wiosnę to wynik wyjątkowy, który każdy powinien szanować. Kiedy rozmawialiśmy zimą, mówiłem, że chcę zostać rozliczony ze swojej pracy. I zostałem w ostatnim meczu przez kibiców (śmiech). Niewiele drużyn podniosłoby się z 8. punktów do takiego stanu rzeczy - podsumowuje Krzysztoporski. 

 

Jego miejsce zajął Kamil Sekuła, który jest wychowankiem BKS-u. Jako zawodnik występował także m.in. w Spójni Landek, Drzewiarzu oraz KS Wisła. Jako szkoleniowiec natomiast prowadził grupy młodzieżowe w GKS Czarni Jaworze, a w ostatnim czasie był II trenerem w IV-ligowym MRKS Czechowice-Dziedzice. Tym samym dla Sekuły będzie to debiut na seniorskiej ławce trenerskiej.