Hit.
W futbolu, także tym beskidzkim, wiele już widzieliśmy. Ale chyba jednak nie wszystko. Bo któż mógł przewidzieć taki scenariusz, że dopiero ostatni mecz numer 15. przyniesie ligowe zwycięstwo ekipie z Wilkowic. Nagrodzona została w ten sposób nie tylko cierpliwość, ale i postęp, jaki GLKS wykonał na przestrzeni rundy. I to nawet, jeśli ostatniego „placu” w rundzie jesiennej opuścić nie zdołał.

Bohater.
Jakub Pilch.
Nad nominacją w tej kategorii zastanawialiśmy się wyjątkowo długo. Wybór padł na snajpera wilkowickiej ekipy, bo ten otworzył i zakończył w sobotę strzelanie swojej drużyny. Pilch błysnął przede wszystkim skutecznością, co w poprzednich spotkaniach nie było niestety na porządku dziennym.

Rozczarowanie.
Metal Skałka Żabnica.
Przed tygodniem podopiecznych Zbigniewa Skórzaka chwaliliśmy za dobry występ w Czechowicach, tym razem absolutnie podstaw ku temu nie ma. Defensywa, która zdawała się zyskać na jakości była w konfrontacji z gośćmi z Wisły nad wyraz dziurawa. A to musiało znaleźć odzwierciedlenie w wyniku. „Piątka” przyjęta przez żabniczan to... najmniejszy wymiar kary.

Liczba.
9.
Tyle ostatecznie wyniosła różnica punktowa między czechowickim MRKS-em, absolutnym dominatorem rozgrywek „okręgówki”, a wiceliderem na półmetku, czyli zespołem LKS-u Bestwina. To sporo, ale inaczej być nie mogło, skoro mistrz jesieni tylko w jednym meczu stracił punkty.

Co ciekawego?
Większość zwycięstw w meczach ostatniej z jesiennych kolejek zanotowały ekipy przyjezdne. W Żabnicy, Puńcowie, Pruchnej i Drogomyślu gospodarze „oddali” punkty. Z kolei w Bestwinie doszło do jedynego remisu.

Z 29 goli w minionej serii gier najwięcej, bo 7 obejrzeli kibice w Żabnicy. 6-krotnie fetowano w Puńcowie, a „milczącymi” były strzelby w Bestwinie. Ciekawostką jest fakt, że w pierwszych połowach meczów do „sieci” trafiano ledwie 6 razy.

Na czele klasyfikacji strzelców pozostał Jakub Ogiegło z Pasjonata, mający w dorobku 17 trafień. Po 14 mają Krzysztof Koczur (Błyskawica) oraz Szymon Płoszaj (WSS Wisła), przy czym tylko ten drugi może jesienny łup powiększyć. Z 13 golami na zimową przerwę udali się Mateusz Żyła (MRKS) oraz Adam Waliczek (Czarni).

Po dwakroć bramkarzy rywali pokonywali w weekend: Rafał Szczygielski (Cukrownik), Pilch (GLKS), Żyła (MRKS), Płoszaj (WSS Wisła) oraz jego klubowy kolega Sebastian Juroszek.

Z zaledwie 12 golami straconymi rundę zakończył zespół LKS-u Bestwina. To najlepsza defensywa w lidze, której nieznacznie ustępuje ta żywieckiej Koszarawy – 13 bramek.

Cyfra „0” w bilansie remisów zachowana została na finiszu rundy przy drużynach MRKS-u Czechowice-Dziedzice i LKS-u Leśna.

Nie została jeszcze rozstrzygnięta kwestia miejsca na najniższym stopniu podium przed zimową przerwą. Błyskawica uległa Pasjonatowi, a ten przy stracie 1 „oczka” ma jeszcze jesienią jeden mecz do rozegrania.

W najbliższą sobotę 18 listopada o punkty powalczą LKS '99 Pruchna z WSS Wisła oraz Pasjonat z Góralem Żywiec, wtedy też ostatecznie zakończy się runda w lidze okręgowej.

Pokonując Orła Łękawica niepokonany w derbach Żywiecczyzny pozostał zespół Górala.

Wyniki 15. kolejki:

Tempo Puńców – MRKS Czechowice-Dziedzice 1:5 (0:0) RELACJA

LKS '99 Pruchna – Koszarawa Żywiec 0:2 (0:1) RELACJA

LKS Bestwina – Czarni Jaworze 0:0 RELACJA

Cukrownik Chybie – Spójnia Zebrzydowice 3:1 (0:0) RELACJA

GLKS Wilkowice – LKS Leśna 4:0 (0:0) RELACJA

Błyskawica Drogomyśl – Pasjonat Dankowice 1:2 (1:0) RELACJA

Góral Żywiec – Orzeł Łękawica 2:1 (1:1) RELACJA

Metal Skałka Żabnica – WSS Wisła w Wiśle 2:5 (1:1) RELACJA