Beniaminek z Bielska-Białek rozpoczął trzecioligowe rozgrywki bardzo dobrze. Rekord trzy mecze wygrał, jedno spotkanie zremisował. W fotelu lidera się rozsiadł... chyba wygodny, bo nie chce go opuścić. Rekord BB

Początek meczu w Otmuchowie należał do podopiecznych Wojciech Gumoli, ale próby Bartosza Woźniaka i Łukasza Biela nie dotarły do celu. Po upływie kilkunastu minut rywalizacji do głosu doszli gospodarze. Ich przewaga również nie przełożyła się na efekt bramkowy. W 27. minucie przed szansą na otwarcie wyniku stanęła drużyna z Cygańskiego Lasu. Dwójkowa akcja Mateusza Gaudyna i Andrzeja Maślorza nie zakończyła się jednak celnym uderzeniem. Końcówka premierowej odsłony przebiegała pod dyktando przyjezdnych. Seria rzutów rożnych oraz dwa niezłe kontrataki nie przyniosły upragnionej bramki. Nie najlepiej wykańczali je Woźniak i Krystian Papatanasiu.

Zmiana stron nie przyniosła zmiany obrazu gry. Nadal przeważał beniaminek z Bielska-Białej, który w 52. minucie udokumentował swoją wyższość. Akcję Dariusza Ruckiego i Maślorza wykończył Dawid Ogrocki. Kolejne minuty przyniosły kolejne bramki dla „Rekordzistów”. Na 2:0 z rzutu karnego trafił Rucki, a nieco ponad kwadrans przed końcem meczu do siatki Czarnych futbolówkę skierował Woźniak. Zespół z Opolszczyzny odpowiedział niemal natychmiastowo, ale na wciąż aktualnego lidera rozgrywek, to było za mało. W ostatniej minucie rozmiary zwycięstwa mógł powiększyć jeszcze Papatanasiu, doświadczony zawodnik trafił jednak w słupek.

Czarni Otmuchów – Rekord Bielsko-Biała 1:3 (0:0) 0:1 Ogrocki (52') 0:2 Rucki (67' – z rzutu karnego) 0:3 Woźniak (72') 1:3 Strąg (75')

Rekord: Michałowski – Gaudyn, Cybulski, Rucki, Waliczek (Profic), Maślorz, Papatanasiu, Biel (Jaroś), Ogrocki (Warywoda), Woźniak, Koczur (Jakowenko) Trener: Gumola