Słowacy jedyną z groźnych akcji przeprowadzili w 12. minucie, kiedy to otworzyli wynik spotkania po dość spornym rzucie karnym podyktowanym po faulu Mariusza Pilcha. Radość zawodników ze Skalitego z prowadzenia nie trwała jednak długo. 180 sekund później do wyrównania doprowadzili wiślanie, a konkretniej Damian Stawicki, który na gola zamienił precyzyjne podanie od Dariusza Ruckiego. Dominacja drużyny z Wisły rosła z każdą minutą. Jedna z najlepszych ekip AP-Sport Bielskiej Ligi Okręgówki stwarzała sobie kolejne dobre okazje do zdobycia gola, lecz dopiero 33. minuta przyniosła jej prowadzenie. Po zamieszaniu z rzutu rożnego najlepiej odnalazł się D.Stawicki lokując piłkę w siatce.

Jak się okazało to był koniec popisów strzeleckich, choć w drugiej połowie zawodnicy z Wisły wciąż kontrolowali przebieg meczu. Bliski podwyższenia był m.in. D. Rucki, któremu zabrakło zimnej krwi przy sytuacji sam na sam, Sebastian Juroszek oraz M. Pilch. Z pewnością to był jeden z najlepszych sparingów w wykonaniu drużyny z Wisły tej zimy, pomimo że zespół ten stawił się na mecz w dość okrojonym składzie.