Spójnia przeżywa obecnie trudny moment. Landeczanie w czterech ostatnich meczach odnieśli cztery porażki. To spowodowało, że ich sytuacja w tabeli znacznie się pogorszyła. Drużyna z Landeka zajmuje 17 miejsce do dorobkiem 14 punktów. Niżej sklasyfikowane są tylko: rezerwy Podbeskidzia, "dwójka" Rekordu i zamykający tabelę GKS II Tychy. - Wyniki, które odnosimy w ostatnim czasie, nie odzwierciedlają naszej gry. To jest trudne do wytłumaczenia. Nie mam żadnych zastrzeżeń do pracy zawodników, bo frekwencja i praca na treningach jest dobra. Często jednak przegrywamy spotkania "na styku", a o wyniku decyduje chwila dekoncentracji - przyznaje trener Spójni, Tomasz Kocerba. 

 

Tak było podczas ostatniego meczu landeczan z Polonią Łaziska Górne. O ile w pierwszej połowie Spójnia nie była stroną przeważającą, tak po zmianie stron miała sporo okazji, aby udokumentować swą przewagę. Tego jednak nie zrobiła, a rywal wymierzył decydujący "cios" w 90. minucie. O przełamanie złej serii drużyna z Landeka w nadchodzący weekend powalczy z rezerwami Podbeskidzia. 

 

- Nie zamieniamy sytuacji strzeleckich na gole. Brakuje nam tych konkretów z przodu. Dobrze budujemy grę, wychodzimy wysoko pod pole karne rywala, ale tam nie możemy postawić kropki nad "i". Nad tym musimy popracować w najbliższym czasie - deklaruje Kocerba.