
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Wyszarpany remis
Bramka Sebastiana Juroszka z 90. minuty dała drużynie z Wisły punkt w spotkaniu z Orłem Łękawica.
Zanim owa konfrontacja przyniosła emocje doświadczyliśmy dość niemrawego widowiska. Owszem, piłka przechodziła z połowy na połowę, ale żadna z ekip nie była w stanie poważniej zagrozić bramce swojego przeciwnika. – To nie było wielkie piłkarskie święto. Raczej obie drużyny skupiły się na tym, aby nie stracić gola – komentuje trener WSS Wisła Tomasz Wuwer.
Nie oznacza to jednak, iż nie było sytuacji strzeleckich. Kilkukrotnie swoje wysokie umiejętności zmuszony został wykazać Andrzej Nowakowski. Również wiślanie mieli swoje okazje, jak np. Szymon Woźniczka czy Dominik Kubalik. Orzeł na prowadzenie wyszedł w 65. minucie za sprawą samobójczego trafienia Mateusza Cieślara. Oczywistym było, że WSS rzuci się do odrabiania strat. Mecz jednak nieuchronnie zmierzał ku końcowi. Kilka chwil przed ostatnim gwizdkiem sędziego Sebastian Juroszek uderzeniem głową pokonał Maciej Wnętrzaka, czym dał drużynie z Wisły punkt w tej konfrontacji.
Nie oznacza to jednak, iż nie było sytuacji strzeleckich. Kilkukrotnie swoje wysokie umiejętności zmuszony został wykazać Andrzej Nowakowski. Również wiślanie mieli swoje okazje, jak np. Szymon Woźniczka czy Dominik Kubalik. Orzeł na prowadzenie wyszedł w 65. minucie za sprawą samobójczego trafienia Mateusza Cieślara. Oczywistym było, że WSS rzuci się do odrabiania strat. Mecz jednak nieuchronnie zmierzał ku końcowi. Kilka chwil przed ostatnim gwizdkiem sędziego Sebastian Juroszek uderzeniem głową pokonał Maciej Wnętrzaka, czym dał drużynie z Wisły punkt w tej konfrontacji.