W szeregach LKS-u '99 zabrakło ważnych ogniw – golkipera Andrzeja Skrockiego i lidera środka pola Marcina Bednarka, co jednak nie przeszkodziło drużynie w rozegraniu dobrego meczu przeciwko reprezentantowi katowickiej „okręgówki”. Tyczy się to zwłaszcza drugiej połowy...

W niej obie ekipy wykazały się znacznym animuszem ofensywnym. Zespół z Pruchnej prowadzenie objął po rzucie karnym. W obrębie „16” sfaulowany został Michał Chrysteczko, sam też napastnik wymierzył sprawiedliwość. Gospodarze zrewanżowali się jednak w sposób identyczny. Ponowny zapas w postaci jednego trafienia zapewnił swojej drużynie nie kto inny, jak... Chrysteczko, który przy wydatnej pomocy marklowickich defensorów skierował futbolówkę do „prostokąta” bezpośrednio z rzutu rożnego. Polonia nie zamierzała sparingu przegrać i ponownie stratę nadrobiła, zaskakując obronę LKS-u '99 celną główką przy... kornerze. Obustronnie goli mogło paść więcej, skuteczność bynajmniej domeną nie była, by przywołać tylko na potwierdzenie świetną szansę przedstawiciela AP-Sport Bielskiej Ligi Okręgowej i ostemplowany słupek przez Pawła Pańtę.