
Piłka nożna - I liga
Z obozu "Górali". Defensywa kluczem do zwycięstwa
Wygrana z Miedzią Legnica była dla Podbeskidzia trzecim zwycięstwem ligowym z rzędu oraz trzecim meczem bez straty gola. Do tego spotkania wracamy wraz z opiniami zawodników "Górali", którzy podkreślają jak ważna w potyczce z wiceliderem była defensywa.
Jednym z bohaterów spotkania był golkiper bielszczan - Wojciech Fabisiak, który kilkukrotnie fenomenalnie interweniował, ale także szczęście było po jego stronie przy tym jak piłka po uderzeniach graczy z Legnicy uderzała w poprzeczkę. Bramkarz Podbeskidzia, co nie jest codzienną sytuacją również zaliczył asystę przy golu Łukasza Sierpiny. - Bardzo cieszę się, że kolejny mecz udało się zagrać na zero z tyłu, zwłaszcza, że dużo pracowaliśmy właśnie nad defensywą. Gramy zdyscyplinowanie w obronie, a i pod bramką rywala prezentujemy się dobrze i wykorzystujemy swoje sytuacje. Czy kiedyś zaliczyłem już asystę? Nie pamiętam, ale ogromnie się cieszę, że Sierpikowi udało się wykorzystać moje zagranie - ocenił "stróż" bramki Podbeskidzia.
Przedniej urody gol Sierpiny na 2:0 dał wiele spokoju "Góralom". Jak sam zawodnik mówi, była to jego najładniejsza bramka. - Czy strzeliłem kiedyś ładniejszą bramkę? Nie, ta była najpiękniejsza. Wiedzieliśmy, że Miedzianka to bardzo dobry zespół i będziemy musieli w tym meczu trochę się cofnąć, przyjąć rywala na własnej połowie. Skupiliśmy się raczej na kontrach. Dobrze to wyglądało, czego efektem są dwie bramki i zwycięstwo. Poprawiliśmy grę w defensywie, zaczynamy w tym elemencie grać dobrze - stwierdził popularny "Sierpik".
Istotnie, dobra gra w defensywie była kluczem do zwycięstwa. I choć trener Miedzi - Dominik Nowak niepokornie powiedział, że wygrał antyfutbol to przecież i tak najważniejszy jest wynik oraz to, że "Górale" wskoczyli na 8. miejsce w tabeli Nice I Ligi. - Kluczem była dziś defensywa. Kolejny mecz na zero z tyłu, choć do perfekcji w tym elemencie zabrakło. Myślę jednak, że przedmeczowe założenia wypełniliśmy w stu procentach. Szybko strzeliliśmy bramkę i skutecznie graliśmy w obronie. Miedź to dobra drużyna u siebie, do dziś tutaj meczu nie przegrała. Miedź głównie uderzała z dystansu, próbowała wrzutek z bocznych sektorów, ale nasi obrońcy wszystko czyścili - mówił po meczu pomocnik Podbeskidzia - Adrian Rakowski.
Przedniej urody gol Sierpiny na 2:0 dał wiele spokoju "Góralom". Jak sam zawodnik mówi, była to jego najładniejsza bramka. - Czy strzeliłem kiedyś ładniejszą bramkę? Nie, ta była najpiękniejsza. Wiedzieliśmy, że Miedzianka to bardzo dobry zespół i będziemy musieli w tym meczu trochę się cofnąć, przyjąć rywala na własnej połowie. Skupiliśmy się raczej na kontrach. Dobrze to wyglądało, czego efektem są dwie bramki i zwycięstwo. Poprawiliśmy grę w defensywie, zaczynamy w tym elemencie grać dobrze - stwierdził popularny "Sierpik".
Istotnie, dobra gra w defensywie była kluczem do zwycięstwa. I choć trener Miedzi - Dominik Nowak niepokornie powiedział, że wygrał antyfutbol to przecież i tak najważniejszy jest wynik oraz to, że "Górale" wskoczyli na 8. miejsce w tabeli Nice I Ligi. - Kluczem była dziś defensywa. Kolejny mecz na zero z tyłu, choć do perfekcji w tym elemencie zabrakło. Myślę jednak, że przedmeczowe założenia wypełniliśmy w stu procentach. Szybko strzeliliśmy bramkę i skutecznie graliśmy w obronie. Miedź to dobra drużyna u siebie, do dziś tutaj meczu nie przegrała. Miedź głównie uderzała z dystansu, próbowała wrzutek z bocznych sektorów, ale nasi obrońcy wszystko czyścili - mówił po meczu pomocnik Podbeskidzia - Adrian Rakowski.