
Piłka nożna - I liga
Z obozu „Górali”. Optymizm po pięknej porażce
– Nie lubię takich pięknych porażek, ale trzeba przyznać, że był to w naszym wykonaniu bardzo dobry mecz – opisuje wtorkowy występ pucharowy szkoleniowiec Podbeskidzia.
Opinia trenera bielszczan Adama Noconia odosobniona nie jest. Świadomi dobrego występu, choć nie zakończonego sukcesem, są również sami piłkarze Podbeskidzia. – Daliśmy z siebie wszystko. Mecz był wyrównany, a zadecydował „strzał życia” w dogrywce zawodnika Arki. Kto był na meczu ten wie, że woli walki nam nie brakowało, walczyliśmy o każdy centymetr boiska – stwierdził z kolei Miłosz Kozak.
Podobne zdanie wyraził obrońca bielszczan Kamil Wiktorski. – Taki jest sport i mimo wielkiej pracy, jaką wykonaliśmy na boisku nie udało się wygrać. Z naszej gry jesteśmy zadowoleni, a to co pokazaliśmy na boisku nie do końca odzwierciedla rezultat. Buduje to, że daliśmy radę podjąć rękawicę z taką drużyną, jak Arka – zakomunikował.
Postawa „Górali” w zgodnej opinii dobrze wróży na nadchodzący mecz ligowy w Legnicy. – Chciałbym oglądać moją drużynę tak grającą w każdym meczu. Jeżeli tak dalej zespół będzie funkcjonował to zwycięstwa w lidze przyjdą – komentuje szkoleniowiec Podbeskidzia.
Sami zawodnicy również są optymistami. – Wiele poprawiliśmy w krótkim czasie i wydaje mi się, że nasza gra z meczu na mecz wygląda coraz lepiej – zauważa Kozak. – Wiemy, że ten mecz będzie bardzo trudny, więc musimy szybko zapomnieć o tym, co było i skoncentrować się tylko na Miedzi. Można być dobrej myśli przed następnymi spotkaniami – dodaje Wiktorski na łamach oficjalnej strony bielskiego klubu.
Podobne zdanie wyraził obrońca bielszczan Kamil Wiktorski. – Taki jest sport i mimo wielkiej pracy, jaką wykonaliśmy na boisku nie udało się wygrać. Z naszej gry jesteśmy zadowoleni, a to co pokazaliśmy na boisku nie do końca odzwierciedla rezultat. Buduje to, że daliśmy radę podjąć rękawicę z taką drużyną, jak Arka – zakomunikował.
Postawa „Górali” w zgodnej opinii dobrze wróży na nadchodzący mecz ligowy w Legnicy. – Chciałbym oglądać moją drużynę tak grającą w każdym meczu. Jeżeli tak dalej zespół będzie funkcjonował to zwycięstwa w lidze przyjdą – komentuje szkoleniowiec Podbeskidzia.
Sami zawodnicy również są optymistami. – Wiele poprawiliśmy w krótkim czasie i wydaje mi się, że nasza gra z meczu na mecz wygląda coraz lepiej – zauważa Kozak. – Wiemy, że ten mecz będzie bardzo trudny, więc musimy szybko zapomnieć o tym, co było i skoncentrować się tylko na Miedzi. Można być dobrej myśli przed następnymi spotkaniami – dodaje Wiktorski na łamach oficjalnej strony bielskiego klubu.