Spora przewaga w warunkach fizycznych Tempa nad juniorami Rekordu miała kluczowy wpływ na losy dzisiejszej konfrontacji. Puńcowianie otworzyli wynik spotkanie za sprawą trafienia Mateusza Wigezziego, który kombinacyjną akcję swej drużyny zakończył precyzyjnym strzałem z okolic 16. metra. Kilka chwil później drużyna z Puńcowa prowadziła już 2:0. Alan Pastuszak golem zwieńczył indywidualną akcję. Młodzi "rekordziści" podjęli jednak rękawice, przynajmniej na chwilę. Do przerwy bielszczanie zdołali pokonać testowanego bramkarza Tempa, lecz po przerwie dominacja podopiecznych Wojciecha Gumoli nie podlegała dyskusji. 

Jako pierwszy w drugiej połowie na listę strzelców wpisał się Wojciech Kołek, który otrzymawszy wycofaną piłkę wgłąb pola karnego ulokował ją w siatce. Następnie z trafienia ponownie cieszył się Wigezzi. "Dzieło" zwieńczyło piękne trafienie Pastuszaka. Napastnik Tempa po dośrodkowaniu Arkadiusza Szlajssa popisał się efektownymi "nożycami".