To nie było dobre piłkarskie widowisko, jednak pomimo braku estetycznych walorów emocji w tym spotkaniu nie zabrakło, choć w pierwszej połowie ich nie było praktycznie wcale. Obie ekipy sprawdzały nawzajem swój potencjał. Zawodnicy z Dankowic skutecznie odcięli od gry głównego snajpera Błyskawicy - Krzysztofa Koczura, lecz to nie ustrzegło ich przed stratą bramki. W 30. minucie przypadkowo ręką w polu karnym zagrał Wojciech Małysz, a "11" na gola zamienił Łukasz Halama. 

Po zmianie stron podopieczni Artura Bierońskiego w bojowych nastrojach wyszli na plac gry, co przyniosło rezultat w 55. minucie. Janusz Bąk posłał piłkę do siatki po wcześniejszym podaniu Jakuba Ogiegło. Mecz nieubłaganie zmierzył ku końcowi. Pasjonat w tym czasie stworzył sobie kilka dogodnych sytuacji, lecz decydujący cios zadał dopiero w 85. minucie. Ogiegło otrzymawszy prostopadłe podanie ulokował "futbolówkę" w bramce. To nie było jednak koniec emocji. Chwilę później mógł być remis, lecz interwencją meczu przy strzale Koczura popisał się bramkarz Pasjonata Adrian Śmiłowski i mecz zakończył się wygraną gości.