Za bez wątpienia najcenniejsze należy uznać dokonanie Jakuba Wolnego. W premierowym z konkursów skoczek Klimczoka Bystra już na półmetku zameldował się w czołówce. Uzyskując 127 m przystąpił do finału z 6. miejsca, które okazało się wyborne do zaatakowania ścisłej "szpicy" klasyfikacji. Nikt chyba jednak przypuszczać nie mógł, że rewelacyjne 133,5 m stanie się podłożem końcowego triumfu Wolnego, który o niespełna "oczko" zdystansował Słoweńca Tilena Bartola, a w dalszej kolejności całą plejadę skoczków austriackich ze słynnym Gregorem Schlierenzauerem na czele.


We wspomnianym jakże udanym konkursie w Engelbergu pozytywnie wypadli także podopieczni WSS Wisła w Wiśle. Paweł Wąsek po próbach na 126 m i 127,5 m był 8., zaś Tomaszowi Pilchowi skoki na 124,5 m oraz 129 m zapewniły 11. lokatę. Za 21. miejsce punkty Pucharu Kontynentalnego wywalczył szczyrkowianin Stefan Hula, a 28. pozycja przypadła Jarosławowi Krzakowi, reprezentantowi Olimpijczyka Gilowice.

Konkurs rewanżowy tak obfity nie był. Ponownie z bardzo pozytywnej strony pokazali się jednak Wąsek (130 m i 137,5 m) oraz Wolny (128,5 m i 133,5 m). Duet z Beskidów finiszował na miejscach 6-7., tracąc niespełna 20 "oczek" do fetującego wygraną Austriaka Maximiliana Steinera. W finale zmagań 23. lokatę osiągnął Pilch, a Hula był 29. Dziś na pierwszej serii przepadł Krzak, w obu dniach rywalizacji dostateczną formą nie wykazał się Arkadiusz Jojko (WSS Wisła).