Orzeł Łękawica pół roku temu powrócił w a-klasowe szeregi. Od początku miesiąca zawodnicy beniaminka pośrednio myślą o rundzie rewanżowej. Wszak pilnie trenują. aklasa_zywiecNa tym poziomie rozgrywkowym gra się dla zabawy i przyjemności. O tym należy pamiętać – mówi Maciej Pielesz, którego podopieczni nad formą pracują od trzech tygodni. – Spotykamy się trzy razy w tygodniu. Frekwencja jest niezła. Wynosi 80, 90 procent. Realizujemy krok po kroku założenia – dodaje opiekun beniaminka.

Orzeł w miniony weekend zainaugurował sparingowy serial. Na pierwszy ogień poszedł... Orzeł. Orzeł z Łękawicy pokonał Orła z Kóz 3:1. W przyszłą niedzielę w Szczyrku zmierzy się z LKS-em Kocierz. – Do 5 kwietnia będziemy co tydzień z kimś grać. Wynik pojedynku z Kozami nie jest najważniejszy. Brakowało nam świeżości, ale na tym etapie przygotowań to normalne. Spotkanie oceniam pozytywnie. Z meczu na mecz powinno być coraz lepiej – klaruje nasz rozmówca.

Szeregi beniaminka prawdopodobnie zostaną wzmocnione. – Przymierzamy się do pozyskania trzech zawodników, ale formalności nie zostały jeszcze załatwione. W odwrotnym kierunku powędrują być może stoper i bramkarz. Trenują z innymi zespołami. Ich odejście nie jest przesądzone. Do połowy marca wszystko powinno się wyjaśnić – wyjaśnia Pielesz.