Z wzajemnym respektem do derbowej potyczki trzecioligowej miały podejść zespoły z Czańca i Bielska-Białej. Toteż nie oczekiwano fajerwerków już na wstępie.

BKS Stal druzyna

Tymczasem z nadspodziewanym impetem od samego początku zaatakowali goście. I ta taktyka przyniosła błyskawiczny efekt. Już po upływie niespełna 60 sekund przed Marcinem Soldakiem stanął niepilnowany Dariusz Rucki, lecz chybił w dogodnej pozycji. Druga akcja bialskiej Stali dała bramkowy efekt. Damian Zdolski dośrodkował w swoim stylu, a do siatki wcelował Marcin Pontus. Wydawało się po imponującym starcie, że futboliści BKS-u pójdą „za ciosem” i pozbawią gospodarzy szans na wygraną. Tak się jednak nie stało. Po 20 minutach był już remis. Coraz śmielej poczynający sobie gracze z Czańca przeprowadzili składną akcję, zwieńczoną pewnym uderzeniem Dawida Hałata. Niebawem, dzięki stałym fragmentom gry, obie drużyny mogły zanotować drugie trafienie. Derby nabierały „rumieńców”, bo jedni i drudzy myśleli o wywalczeniu pełnej puli. Do końca premierowej części bliżej ponownego prowadzenia byli goście, choć w 45. minucie to Krzysztof Kozik po strzale Kamila Karcza znalazł się w opałach.

Z większą dbałością o zabezpieczenie „tyłów” beskidzcy trzecioligowcy walczyli już po zmianie stron. To spowodowało z kolei mniejszą ilość szans na zaskoczenie defensywy przeciwnika. Częściej jednak to bielszczanie angażowali się w akcje zaczepne. Aktywny był Zdolski, nieznacznie chybiony strzał na bramkę LKS-u, oddał Pontus. Nadzieje miejscowych kibiców wzmagały się, gdy ich ulubieńcom przyszło egzekwować rzuty wolne, po dość licznych przewinieniach obrońców bialskiej Stali. W kilku sytuacjach przyjezdnym dopisywało szczęście, jak choćby w 81. minucie. „Oko w oko” z Kozikiem stanął Piotr Pindel, ale próba lobowania bramkarza okazała się kiepskiej jakości. W 87. minucie raz jeszcze ekipę BKS-u uchronił golkiper. Wobec naporu miejscowych i sporej przewagi w końcówce, remis to podopieczni Jana Furlepy przyjąć mogli z większą satysfakcją.

LKS Czaniec – BKS Stal Bielsko-Biała 1:1 (1:1) 0:1 Pontus (3') 1:1 Hałat (20')

LKS Czaniec: Soldak (21' Góra) – Sadlok, Żak, Dębski, P.Łoś, K.Karcz, Hałat (90' Michałek), Świerczyński, Młynarczyk, Pindel (82' Frąckowiak), Praciak Trener: Wójcik

BKS Stal: Kozik – Kopeć (36' Habdas), Antczak, Sornat, Zdolski, Czaicki (90+1' Sieńkowski), Rucki, Brychlik (65' Łybyk), Uzoma (53' Lewandowski), Caputa, Pontus Trener: Furlepa