Rezultat osiągnięty przez zespół z Kaczyc w pierwszym, zimowym sparingi może budzić niepokój. Wszak reprezentant bielskiej „okręgówki” przegrał z ostatnią drużyną rybnickiej B-klasy. Trener Ireneusz Gabrysiak jest jednak daleki od paniki, wręcz przeciwnie... Morcinek kaczyce Opiekun Morcinka po porażce z LKS-em Skrbeńsko był zadowolony. – Pożyteczny sparing. Pierwsze przetarcie. Kadra meczowa liczyła 15 osób. Zabrakło zawodników testowanych, jeszcze nie ma ich z nami. Kilku naszych graczy nie mogło zagrać z różnych powodów. Szanse dostali młodzieżowcy, niektórzy rozegrali cały mecz. Mogłem przyjrzeć się ich umiejętnością. Nie wykorzystaliśmy w tym spotkaniu kilku dogodnych okazji. Wynik jest sprawą drugorzędną. Mam dobry materiał do analizy – ocenia Ireneusz Gabrysiak.

Morcinek Kaczyce – LKS Skrbeńsko 1:2 Gol dla Morcinka: Janulek

Morcinek: Poręba – Wcisło, Pszczółka, Kaczyński, Rychły, Orszulik, Plinta, Musioł, Janulek, Kałka i juniorzy Trener: Gabrysiak