
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Zainaugurowali i wygrali. Popis jednego aktora
Zespół z Milówki starciem z Góralem Istebna zainaugurował rozgrywki ligowe w nowym sezonie.
Podhalanka była stroną dominującą w tym meczu, praktycznie od samego początku. Gospodarzom ową przewagę udało się udokumentować w 28. minucie. Maciej Wojtyła po oskrzydlającej akcji znalazł nachodzącego Artura Kitkę, a ten pewnym strzałem ulokował piłkę w siatce. Do przerwy prowadzenie zespołu z Milówki powinno być jednak bardziej okazałe. Okazje ku temu mieli m.in. Piotr Motyka, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam, Eryk Trzop oraz Jarosław Grygny. To zemściło się w 42. minucie, gdy Eliasz Suszka wykorzystał błąd defensywy Podhalanki. – Można powiedzieć, że sami strzeliliśmy sobie bramkę. Zupełnie niepotrzebną nerwowość ona wprowadziła – przyznaje Mariusz Kozieł, trener drużyny z Milówki.
Znacznie skuteczniejsi gospodarze byli po zmianie stron. Już w 47. minucie Kitka zamknął dośrodkowanie od Motyki, a 10 minut później cieszył się on z hat-tricka, gdy zamienił na bramkę rzut karny podyktowany za faul na na Wojtyle. Wynik meczu ustalił w 84. minucie Marcin Pytel, który sprytnie wyłuskał piłkę jednemu z defensorów Górala i pewnie umieścił "futbolówkę" w siatce.
Znacznie skuteczniejsi gospodarze byli po zmianie stron. Już w 47. minucie Kitka zamknął dośrodkowanie od Motyki, a 10 minut później cieszył się on z hat-tricka, gdy zamienił na bramkę rzut karny podyktowany za faul na na Wojtyle. Wynik meczu ustalił w 84. minucie Marcin Pytel, który sprytnie wyłuskał piłkę jednemu z defensorów Górala i pewnie umieścił "futbolówkę" w siatce.