Zaskakująca roszada
Niespełna dwa miesiące trwała kadencja Zbigniewa Witkowskiego na stanowisku trenera żeńskiego zespołu Rekordu.
Zbigniew Witkowski na ławce trenerskiej Rekordu zastąpił w grudniu Marcina Trzebuniaka, który był szkoleniowcem biało-zielonych przez cztery i pół sezonu. W tym czasie bielszczanki pomyślnie przeszły drogę od regionalnych rozgrywek na salony krajowej piłki nożnej, przemierzając dystans od II ligi, po awans do Ekstraligi w sezonie 2020/21. Nowy trener nie zdążył jednak zadebiutować w oficjalnych rozgrywkach. Oficjalna strona Rekordu poinformowała bowiem, iż Witkowski rozstał się z zespołem biało-zielonych. Szkoleniowiec nadal pozostanie w klubowych strukturach, z przydziałem kompetencji i obowiązków innych od dotąd pełnionych.
Znany już jest jednak następca Witkowskiego. Został nim doskonale znany w naszym regionie Mateusz Żebrowski, który przez 8,5 sezonu był trenerem Kuźni Ustroń. Dla niespełna 39-latka będzie to debiut w roli szkoleniowca żeńskiego zespołu. - Wchodzę w nowe dla siebie środowisko. Mam nadzieję na szybkie, wzajemne poznanie z zespołem, a czasu na to nie mamy zbyt wiele. Mam świadomość skali i trudności zadania, które stoi przede mną i drużyną. Dlatego jak najszybciej musimy obrać właściwy kierunek, aby cel zrealizować - mówi na łamach oficjalnej strony Rekordu Żebrowski.