Zawód na całej linii
Zmagania Pucharu Świata w skokach narciarskich w Engelbergu na ten moment są dla beskidzkich reprezentantów całkowitym rozczarowaniem.
Wszystko zaczęło się już w piątek, gdy serii eliminacyjnej zgoła sensacyjnie przebrnąć nie zdołał Piotr Żyła. Wymowne jest miejsce wiślanina, który odnotował ostatecznie... 60. notę w gronie startujących.
Honoru beskidzkiego w sobotnim konkursie na obiekcie HS-140 bronili Jakub Wolny (LKS Klimczok Bystra) i Paweł Wąsek (WSS Wisła w Wiśle). Obaj niestety niczym szczególnym nie zabłysnęli. Lokaty 44. i 45. potwierdzają raczej kiepski występ, odległości, które się na to złożyły to odpowiednio 118 m i 116 m. Gorzej z biało-czerwonych powiodło się dziś jedynie Dawidowi Kubackiemu, który był dopiero 48...
Z Polaków jedynie Kamil Stoch stanął na wysokości zadania. Po dwakroć uzyskał 133,5 m i finiszował na 6. miejscu. Większe powody do zadowolenia miał triumfujący dziś Niemiec Karl Geiger, który o ledwie 0,8 punktu wyprzedził Japończyka Ryoyu Kobayashiego.
Czy niedziela w Szwajcarii będzie "nasza"? O optymizm trudno, ale z drugiej strony patrząc może być... tylko lepiej.