
Piłka nożna - Liga Okręgowa
"Zawsze marzyłem, aby taki mecz przeżyć"
Niecodzienny przebieg miało starcie zebrzydowickiej Spójni z Tempem Puńców.
– Nigdy nie przeżyłem takiego meczu, ale zawsze marzyłem, aby czegoś takiego dokonać – przekonuje Wojciech Gumola, trener puńcowian. Przez godzinę wszystko szło po myśli gospodarzy. Do 60. minuty Spójnia prowadziła 2:0 po golach Rafała Górczyńskiego i Tomasza Śleziony. Owszem, w futbolu wszystko jest możliwe. Remontady są wkalkulowane w tę dyscypinę, ale aby zdobyć 6 goli w zaledwie 30 minut? To precedens godny pochwały, który powiódł się ekipie z Puńcowa. Głównym bohaterem był Tomasz Szyper, który trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców.
– Co by nie mówić, pokazaliśmy kawał charakteru. To jednak nie jest moja zasługa, a przede wszystkim chłopaków. W pierwszej połowie bardzo się męczyliśmy. Po 60. minucie rozpoczął się jednak inny mecz. Brawa dla zawodników, to piękna sprawa co zrobili – przekonuje trener Tempa.
Nasz rozmówca jednocześnie podkreśla istotny wpływ na losy meczu rezerwowych. – Zmiany okazały się być strzałem w "10". Rezerwowi rozkręcili mecz, lecz to nie były łatwe decyzje, ale trzeba było je podjąć – dodaje Gumola.
– Co by nie mówić, pokazaliśmy kawał charakteru. To jednak nie jest moja zasługa, a przede wszystkim chłopaków. W pierwszej połowie bardzo się męczyliśmy. Po 60. minucie rozpoczął się jednak inny mecz. Brawa dla zawodników, to piękna sprawa co zrobili – przekonuje trener Tempa.
Nasz rozmówca jednocześnie podkreśla istotny wpływ na losy meczu rezerwowych. – Zmiany okazały się być strzałem w "10". Rezerwowi rozkręcili mecz, lecz to nie były łatwe decyzje, ale trzeba było je podjąć – dodaje Gumola.