Urodzony 5 marca 1940 roku wychowanek BBTS zapisał się w kronikach polskiego boksu, zdobywając w barwach bielskiego klubu tytuł Drużynowego Mistrza Polski w sezonie 1959/1960, a w następnych latach wywalczył 2 brązowe medale Indywidualnych Mistrzostw Polski.

– Choć walczył w kategorii muszej, czyli nie mógł przekroczyć limitu wagi 51 kilogramów, to miał bardzo mocne uderzenie i wiele razy widziałem jak rywale po jego ciosach padali na ring – wspomina Marian Kasprzyk, mistrz olimpijski. – Dla mnie był jednak przede wszystkim serdecznym kolegą. Oddanym, uczynnym i pełnym pogody ducha. Te jego cechy zaowocowały także, gdy przeprowadził się z Bielska-Białej do Jastrzębia, gdzie najpierw był zawodnikiem Górnika Jas-Mos, a następnie wieloletnim kierownikiem drużyny GKS Jastrzębie, z którą w 1977 roku świętował mistrzostwo Polski – dodaje Kasprzyk.

Msza żałobna odbędzie się jutro o godzinie 9:00 w kościele pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa w Jastrzębiu-Zdroju. Następnie mieszkająca na co dzień w Kanadzie córka Katarzyna przewiezie do Bielska-Białej urnę z prochami ojca, który spocznie obok swojej żony na cmentarzu przy ul. Grunwaldzkiej. Tu o godz. 14:00 rozpoczną się uroczystości ostatniego pożegnania śp. Antoniego Sokołowskiego.