Pionier sięgnie po komplet punktów. Gdzie szukać wygranej, jak nie u siebie z drużyną z dołu tabeli? – prognozował przed startem 12. kolejki trener rezerw MRKS-u Marcin Sztorc. Patrząc przez pryzmat początku meczu wszystko szło po myśli pisarzowiczan. To oni prowadzili grę, byli groźniejsi w ofensywie, a potwierdzeniem dobrego okresu była bramka Marcina Muszyńskiego, zdobyta po ładnej, zespołowej akcji. Wydawać się mogło więc, że Pionier na przerwę zejdzie w dobrych humorach. Tak się jednak nie stało. Tuż przed przerwą goście zrobili pożytek z rzutu karnego, a konkretniej Michał Pochopień.

To jak się okazało podcięło skrzydła Pionierowi, który owszem szukał kolejnego trafienia, lecz w decydujących momentach brakowało podopiecznym Sebastiana Klimka wyrachowania i przysłowiowego ostatniego podania. W 83. minucie Pochopień golem spuentował kontratak swojego zespołu, czym przechylił szalę zwycięstwa na stronę Sokoła.