Widzowie tego meczu z pewnością nie najlepiej wspominają pierwsze 45 minut, które były bardzo przeciętne w wykonaniu obu drużyn. Dopiero ostatnie minuty tej części spotkania przyniosły jakieś emocje. Bliscy wyjścia na prowadzenie byli gracze z Żabnicy, jednak w stuprocentowej sytuacji Dominik Natanek trafił prosto w bramkarza drużyny przeciwnej. Bardzo szybko ta sytuacja się zemściła na podopiecznych Zbigniewa Skórzaka. Bramkę na 1:0, ale dla Cukrownika 60 sekund później zdobył Dariusz Zygma, który w sytuacji oko w oko z bramkarzem nie dał mu szans. Chwilę potem było już 2:0. a autorem gola był ponownie Zygma, który wykorzystał długie podanie od Mateusza Bawoła. 

W 58. minucie zrobiło się znów ciekawie, bowiem bramkę na 2:1 zdobył Natanek, który tym razem nie dał szans Romanowi Nalepie. Długo jednak radość z tej bramki nie trwała. Cukrownik zdołał szybko zareagować na tego gola, a wynik spotkania podwyższył nie kto inny jak Zygma, który tym trafieniem skompletował hat-tricka. Wynik 3:1 do końca meczu nie uległ zmianie i to Cukrownik pierwszy raz od pięciu meczów może cieszyć się z wygranej.