Pokonali Drzewiarza Jasienica i Unię Turza Śląska. Nie zamierzali zatrzymywać się na kolejnym przeciwniku. Do Radziechów w sobotę zawitała Forteca Świerklany.

Radziechowy Olak Kto w sobotę będzie dyktował boiskowe warunki okazało się po premierowym kwadransie meczowym. „Fiodory” ten okres gry zwieńczyły w najlepszym możliwym stylu. Piotr Motyka dojrzał dobrze ustawionego Łukasza Błasiaka, który wykorzystał swoje doświadczenie, ograł dwóch obrońców Fortecy i nad bramkarzem ulokował piłkę w „świątyni”. Tylko strzelecka niemoc spowodowała, że po 45. minutach zaliczka gospodarzy nie była bardziej znaczących rozmiarów. Najlepszą z szans zmarnował Szymon Byrtek, który zdecydował się na techniczny, sprytny strzał „podcinką”, lecz gości uratowała poprzeczka.

Kibice w Radziechowach na nudę nie mogli narzekać w dalszej części spotkania. Ich ulubieńcy w 54. minucie za sprawą uderzenia Błasiaka z 13. metrów po ziemi prowadzenie podwyższyli, ale po 120 sekundach o ripostę pokusiła się ekipa ze Świerklan. Choć bramka niekoniecznie powinna być uznana, wszak poprzedził ją faul w środku pola na Motyce, którego sędzia nie odgwizdał. GKS wychodził wówczas z kontrą w przewadze liczebnej. Po stracie gola miejscowi stwarzali kolejne szanse. Tuż obok bramki główkował Marcin Dudka, próbę Sz.Byrtka obronił golkiper Fortecy, a Marcin Byrtek zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału, będąc kilka metrów od bramki przeciwnika. W 75. minucie beskidzki IV-ligowiec dopiął swego. Do akcji podłączył się Jakub Krasny, a jego wrzutkę z prawej strony boiska zwieńczył na tzw. długim słupku Artur Kitka. I tym razem zamiast dobić rywala, gospodarze popełnili błąd. Faul Kitki dał gościom okazję na strzelenia gola z rzutu karnego. Łukasz Byrtek intencji strzelca „11” nie wyczuł i... zrobiło się nerwowo. „Fiodory” na całe szczęście zachowały przysłowiową zimną krew i dowiozły wygraną do końcowego gwizdka.

– Powinniśmy tak naprawdę wygrać 6:1, a skończyło się na 3:2 i nerwach, które przeżywaliśmy w końcowych minutach. Natomiast efekt finalny jest dla nas szczęśliwy – podkreśla Maciej Mrowiec, szkoleniowiec GKS-u, pod którego wodzą efektywność punktowa zespołu z Radziechów wynosi wciąż 100 procent.

GKS Radziechowy-Wieprz – Forteca Świerklany 3:2 (1:0) 1:0 Błasiak (16') 2:0 Błasiak (54') 2:1 … (56') 3:1 Kitka (75') 3:2 … (82', z rzutu karnego)

GKS: Ł.Byrtek – Krasny, Dudka, Noga (65' Kozieł), Jaroszek, M.Byrtek, Motyka, Sz.Byrtek, Kitka (88' Janik), Trzop (82' Natanek), Błasiak Trener: Mrowiec