Ostatni mecz fazy zasadniczej I ligi rozpoczął się od... trzęsienia ziemi. Siatkarze z Suwałk rządzili na parkiecie niepodzielnie, sprawiając bielszczanom mnóstwo kłopotów zagrywką. Już przy stanie 6:2 mieli komfortowy zapas punktowy, który systematycznie wzrastał – 12:7, 16:9, 20:11, by na finiszu osiągnąć rezultat 25:17 dla gości.

Zupełnie inny przebieg miały kolejne trzy odsłony meczu. W secie drugim Ślepsk bliski był wygranej, gdy mądre ataki Kamila Skrzypkowskiego dały przyjezdnym prowadzenie 24:22. Od tego momentu zdobycze fetowali wyłącznie podopieczni Pawła Gradowskiego, którzy odrobili dystans z nawiązką wobec błędów przeciwnika oraz skutecznej gry Olega Krikuna i Bartosza Buniaka. W następnej partii BBTS-u zdawał się wydarzenia w pełni kontrolować, mając w zanadrzu m.in. korzystne dla siebie stany 9:5, 17:14, czy 23:19 po asie Buniaka. Ślepsk walkę i owszem podjął, przegrał najmniejszą różnicą po zbiciu ze środka Bartosza Cedzyńskiego. Walkę zaciętą kibice w hali pod Dębowcem obejrzeli również w odsłonie numer 4. Prowadząc 20:16 po „czapie” na Fiedorze Suchackim goście nagle zaczęli popełniać błędy, ale zdołali się wyratować po pomyłkach w ataku Krikuna od wyniku 22:22.

Kwestię większego łupu punktowego do tabeli rozstrzygnął tie-break, w którym już sam start wskazał zwycięzcę. Efektowny blok Buniaka na Wojciechu Winniku doprowadził do rezultatu 6:1 dla gospodarzy, a wobec asa serwisowego Krikuna BBTS odskoczył na 10:3. Tak komfortowej zaliczki bielscy siatkarze nie mogli wypuścić z rąk.

MVP meczu został zdobywający 17 „oczek” Suchacki, lepszy od niego dorobek 22 punktów osiągnął Krikun, ale skutecznością Rosjanin nie grzeszył, wszak wykonał blisko 50 ataków. W szeregach Ślepska, który będzie przeciwnikiem ekipy z Bielska-Białej także w rozpoczynającej się za kilka dni fazie play-off, wyróżnili się Jakub Rohnka (18) oraz eks-bielszczanin Wojciech Siek (12).

BBTS Bielsko-Biała – Ślepsk Suwałki 3:2 (17:25, 26:24, 25:23, 22:25, 15:8)

BBTS:
Nowak, Krikun, Firszt, Cedzyński, Suchacki, Buniak, Marek (libero) oraz Sawicki, Macionczyk, Skotarek, Łysikowski
Trener: Gradowski