Szkoleniowiec z bogatym CV na ławce trenerskiej Przełomu zastąpił Wiesława Kucharskiego, który złożył rezygnację z tego stanowiska. Tomasz Świderski z kolei w minionej rundzie piastował funkcję szkoleniowca a-klasowego Sokoła Hecznarowice, gdzie do końca wypełnił swój kontrakt. – Pierwsze rozmowy odbyły się, jak byłem związany jeszcze umową z innym klubem, więc powiedziałem, jak skończy się umowa to porozmawiamy. Gdy doszło do spotkania z osobami zarządzającymi klubem stwierdziłem, że jest to dobre miejsce do pracy. Zaangażowani i oddani klubowi ludzie oraz bardzo dobry klimat w Gminie i samym Kaniowie – przyznał Świderski w rozmowie ze stroną klubową. 

Nadchodzącej wiosny na kaniowian czeka niełatwa walka o utrzymanie w Lidze Okręgowej Bielsko-Tyskiej. – Ustawienie taktyczne dopasujemy do zawodników, ale ja osobiście jestem zwolennikiem gry 1:4:4:2. Jest to najprostszy system do opanowania przez zawodników, przy ograniczonych jednostkach treningowych. Chciałbym, żeby zespół był agresywny i nie czekał na to co zrobi przeciwnik i brał sprawy w swoje ręce. Deklaracje deklaracjami. Życie nas zweryfikuje, więc na tym poprzestanę i niech mówią o nas nasze czyny, a nie słowa – dodaje trener Przełomu. 


Nowy szkoleniowiec jest zadowolony z infrastruktury jaką zastał u beniaminka "okręgówki". Świderski zdążył już przeprowadzić pierwsze zajęcia, które odbyły się w hali w Kaniowie. –  Mamy do dyspozycji bardzo dobre boisko główne oraz oświetlone, podkreślam oświetlone boisko boczne, bardzo dobrą halę i czyste przestronne szatnie. Nigdy nie ma tak, żeby nie można było czegoś poprawić, ale przy zaangażowaniu władz klubu i Gminy widać, że wszystko idzie do przodu i ku lepszemu – ocenia Świderski.