Mecz kolejki, niespodzianka, bohater, rozczarowanie i liczby – w tych kategoriach odnosimy się tytułem subiektywnego podsumowania naszej redakcji do weekendowych gier w Bielskiej Lidze Okręgowej.

blo_logo Mecz kolejki. Spójnia Landek – LKS Bestwina. Lider rozgrywek, jedną nogą IV-ligowiec kontra rewelacyjni „rycerze wiosny” – wyśmienicie zapowiadało się sobotnie starcie w Landeku. I swoim poziomem oraz dramaturgią nie zawiodło. Piłkarską moc pokazali gospodarze, którzy gola dającego prowadzenie 2:1, a w ostatecznym rozrachunku zwycięstwo, zdobyli grając w personalnym osłabieniu. Tytuł mistrzowski Spójni coraz bliżej.

Niespodzianka. Świt Cięcina. W tej kategorii piłkarze z Cięciny znaleźli się w tym sezonie nie po raz pierwszy. Beniaminek chwalony jest wszem i wobec, są zresztą ku temu powody. Utrzymania w „okręgówce” Świt może być już pewny, ale to nie oznacza, że zespół trenerskiego duetu Dariusz Kozieł-Robert Sołtysek nie będzie walczył o jak najlepsze rezultaty. W niedzielę Świt zanotował prestiżowe zwycięstwo w derbach Żywiecczyzny. Choć to Maksymilian Cisiec punktów bardziej potrzebował – i z tego względu można mówić o niespodziance – to goście po meczu cieszyli się.

Bohater. Paweł Leśniewicz. W teorii piłkarze z Wisły wciąż mogą zdystansować liderującą rozgrywkom Spójnię i pokusić się o zdobycie przepustki do IV ligi śląskiej. Szanse na to zachowane zostały w Żywcu, spory udział w tym miał Leśniewicz. Ofensywny zawodnik KS Wisła w drugiej połowie zaskakiwał golkipera Koszarawy celnymi uderzeniami, prowadząc swoich kolegów do sukcesu 3:1. W Wiśle mają solidny zespół, ale jak widać nie brakuje też indywidualności.

Rozczarowanie. Zapora Porąbka. – Zupełnie nie wyszedł nam ten mecz – mówił nam Grzegorz Szulc, szkoleniowiec Zapory po kolejnej ligowej „wpadce” swojego zespołu. Gospodarze spotkania z Pasjonatem Dankowice przegrali 0:6, a gdyby precyzja przeciwnika była lepsza, rozmiary klęski stałyby się jeszcze bardziej okazałe. W Porąbce drżą o to, by zachować status drużyny klasy okręgowej. 13. miejsce w tabeli i nikła przewaga nad dwoma konkurentami będącymi niżej w stawce, a nade wszystko forma zespołu, to jednak znaczne powody do niepokoju.

Liczby. 5 – wyjątkowo sporo czerwonych kartek „wlepili” sędziowie podczas ostatnich potyczek. Po dwie rozdano na boiskach w Jaworzu i Landeku.

3 – klasyczny hat-trick zanotował w sobotę w Porąbce Mateusz Mazur. Napastnik Pasjonata do zaaplikowania gospodarzom trzech „gongów” potrzebował dwóch kwadransów.

2 – w Skoczowie i Landeku ze zwycięstw cieszyli się gospodarze, zaś w Czechowicach-Dziedzicach i Węgierskiej Górce zdobycze zostały podzielone po równo.

30 – pod względem skuteczności zespoły Bielskiej Ligi Okręgowej osiągnęły dużą stabilizację. Co ciekawe, tylko 8 z 30 trafień odnotowaliśmy w pierwszych połowach weekendowych meczów.

29Dawid Frąckowiak bliski jest pokonania kolejnej bariery strzeleckiej. Snajper Spójni w sobotę raz „ukłuł” i zestawieniu najskuteczniejszych niezmiennie przewodzi.

6 – tyle meczów bez porażki w serii notowali ostatnio piłkarze żywieckiej Koszarawy. Ale każda passa, tak i ta kiedyś końca doczeka się. Zadbali o to wiślanie.

0 – jedynie gracze Zapory Porąbka w weekend nie mieli okazji unieść rąk w geście radości po zdobytej bramce.

WYNIKI I TABELA BIELSKIEJ LIGI OKRĘGOWEJ