
Piłka nożna - I liga
A może by tak coś strzelić?
Już jutro zawodnicy Podbeskidzia nadrobią zaległości z 23. kolejki Nice I Ligi podejmując GKS Tychy.
Z obozu "Górali"
– W miniony weekend bielszczanie bezbramkowo zremisowali z Górnikiem Łęczna. – Graliśmy o pełną pulę, widać było, że drużyna z Łęcznej była zamknięta na 30 metrze, i tylko groźnie kontratakowała, ale summa summarum nie można być zadowolonym z dzisiejszego wyniku – ocenił spotkanie szkoleniowiec Podbeskidzia, Adam Nocoń.
– Wynik 0:0 w meczu "Górali" padł już po raz trzeci na wiosnę, co jest pewnym ewenementem, lecz kibiców taka gra wcale nie raduje. – Każdy punkt jest ważny w tej lidze i mam nadzieję, że niedługo poprawimy skuteczność by stwarzać więcej sytuacji, a przede wszystkim je wykorzystywać bo, w poprzednich meczach nie było ich zbyt wiele – stwierdza napastnik bielszczan Paweł Tomczyk.
– W meczu z GKS-em nie zobaczymy w bielskich szeregach Adriana Rakowskiego, który zszedł w 22. minucie w starciu z Górnikiem Łęczna z powodu urazu.
– Fatalnie zaprezentowali się zawodnicy rezerwowi Podbeskidzia, którzy wystąpili w spotkaniu rezerw "Górali" z zespołem z Goczałkowic. Damian Chmiel, Paweł Moskwik, Lubos Kolar, Kamil Wiktorski, Bartosz Jaroch, Kacper Kostorz wcale „dwójce” nie pomogli w zanotowaniu choćby przyzwoitego występu, o korzystnym wyniku już nie mówiąc.
O rywalu
– Zespół z Tychów, podobnie jak Podbeskidzie, wciąż pozostaje niepokonanym na wiosnę.
– W ostatnim meczu tyszanie podejmowali Chojniczankę Chojnice. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
– Piotr Ćwielong to postać, którą szczególnie pamiętają kibice "Górali". W ostatnim meczu obu ekip to właśnie ten zawodnik "zabrał" bielszczanom, którzy prowadzili 3:2 do 90. minuty, zwycięstwo zdobywając gola na wagę remisu.
– Z powodu nadmiaru żółtych kartek w meczu z Podbeskidziem nie zagra podstawowy obrońca GKS-u, Mateusz Grzybek.
Przypuszczalny skład Podbeskidzia: Leszczyński – Modelski, Bougaidis, Malec, Oleksy, Guga, Hanzel, Kozak, Iliev, Sierpina, Tomczyk
Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS Tychy, 11.04.2018 r. (środa), g. 18:00.
– W miniony weekend bielszczanie bezbramkowo zremisowali z Górnikiem Łęczna. – Graliśmy o pełną pulę, widać było, że drużyna z Łęcznej była zamknięta na 30 metrze, i tylko groźnie kontratakowała, ale summa summarum nie można być zadowolonym z dzisiejszego wyniku – ocenił spotkanie szkoleniowiec Podbeskidzia, Adam Nocoń.
– Wynik 0:0 w meczu "Górali" padł już po raz trzeci na wiosnę, co jest pewnym ewenementem, lecz kibiców taka gra wcale nie raduje. – Każdy punkt jest ważny w tej lidze i mam nadzieję, że niedługo poprawimy skuteczność by stwarzać więcej sytuacji, a przede wszystkim je wykorzystywać bo, w poprzednich meczach nie było ich zbyt wiele – stwierdza napastnik bielszczan Paweł Tomczyk.
– W meczu z GKS-em nie zobaczymy w bielskich szeregach Adriana Rakowskiego, który zszedł w 22. minucie w starciu z Górnikiem Łęczna z powodu urazu.
– Fatalnie zaprezentowali się zawodnicy rezerwowi Podbeskidzia, którzy wystąpili w spotkaniu rezerw "Górali" z zespołem z Goczałkowic. Damian Chmiel, Paweł Moskwik, Lubos Kolar, Kamil Wiktorski, Bartosz Jaroch, Kacper Kostorz wcale „dwójce” nie pomogli w zanotowaniu choćby przyzwoitego występu, o korzystnym wyniku już nie mówiąc.
O rywalu
– Zespół z Tychów, podobnie jak Podbeskidzie, wciąż pozostaje niepokonanym na wiosnę.
– W ostatnim meczu tyszanie podejmowali Chojniczankę Chojnice. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
– Piotr Ćwielong to postać, którą szczególnie pamiętają kibice "Górali". W ostatnim meczu obu ekip to właśnie ten zawodnik "zabrał" bielszczanom, którzy prowadzili 3:2 do 90. minuty, zwycięstwo zdobywając gola na wagę remisu.
– Z powodu nadmiaru żółtych kartek w meczu z Podbeskidziem nie zagra podstawowy obrońca GKS-u, Mateusz Grzybek.
Przypuszczalny skład Podbeskidzia: Leszczyński – Modelski, Bougaidis, Malec, Oleksy, Guga, Hanzel, Kozak, Iliev, Sierpina, Tomczyk
Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS Tychy, 11.04.2018 r. (środa), g. 18:00.