Z obozu "Górali"
– W miniony weekend bielszczanie bezbramkowo zremisowali z Górnikiem Łęczna. – Graliśmy o pełną pulę, widać było, że drużyna z Łęcznej była zamknięta na 30 metrze, i tylko groźnie kontratakowała, ale summa summarum nie można być zadowolonym z dzisiejszego wyniku – ocenił spotkanie szkoleniowiec Podbeskidzia, Adam Nocoń. 

– Wynik 0:0 w meczu "Górali" padł już po raz trzeci na wiosnę, co jest pewnym ewenementem, lecz kibiców taka gra wcale nie raduje. – Każdy punkt jest ważny w tej lidze i mam nadzieję, że niedługo poprawimy skuteczność by stwarzać więcej sytuacji, a przede wszystkim je wykorzystywać bo, w poprzednich meczach nie było ich zbyt wiele – stwierdza napastnik bielszczan Paweł Tomczyk. 

– W meczu z GKS-em nie zobaczymy w bielskich szeregach Adriana Rakowskiego, który zszedł w 22. minucie w starciu z Górnikiem Łęczna z powodu urazu. 

– Fatalnie zaprezentowali się zawodnicy rezerwowi Podbeskidzia, którzy wystąpili w spotkaniu rezerw "Górali" z zespołem z Goczałkowic. Damian Chmiel, Paweł Moskwik, Lubos Kolar, Kamil Wiktorski, Bartosz Jaroch, Kacper Kostorz wcale „dwójce” nie pomogli w zanotowaniu choćby przyzwoitego występu, o korzystnym wyniku już nie mówiąc.

O rywalu
– Zespół z Tychów, podobnie jak Podbeskidzie, wciąż pozostaje niepokonanym na wiosnę. 

– W ostatnim meczu tyszanie podejmowali Chojniczankę Chojnice. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. 

Piotr Ćwielong to postać, którą szczególnie pamiętają kibice "Górali". W ostatnim meczu obu ekip to właśnie ten zawodnik "zabrał" bielszczanom, którzy prowadzili 3:2 do 90. minuty, zwycięstwo zdobywając gola na wagę remisu. 

– Z powodu nadmiaru żółtych kartek w meczu z Podbeskidziem nie zagra podstawowy obrońca GKS-u, Mateusz Grzybek. 


Przypuszczalny skład Podbeskidzia: Leszczyński – Modelski, Bougaidis, Malec, Oleksy, Guga, Hanzel, Kozak, Iliev, Sierpina, Tomczyk
 

Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS Tychy, 11.04.2018 r. (środa), g. 18:00.