A jak Adam Nocoń – Dla obecnego szkoleniowca "Górali" ten rok z pewnością był bardzo szalony. Latem objął drużynę bialskiej Stali, z którą zaliczył serię kilku ligowych zwycięstw z rzędu, aby potem przenieść się do Podbeskidzia. Można powiedzieć, że przejął zespół w kompletnej ruinie jeśli chodzi o morale, lecz zdołał z nim wyjść z głębokiego kryzysu. 
 
B jak brak koncentracji – To jeden z największych "grzechów" zawodników Podbeskidzia minionej rundy. Bielszczanie z pewnością byliby na wyższej pozycji w tabeli, gdyba nie stracili kilku głupich bramek w końcówkach meczów. 
 
C jak cel – Który już jest nieaktualny... "Górale" zapowiadali walkę o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej, lecz została ona brutalnie zweryfikowana z rzeczywistością. Teraz bielszczanom zostaje, jak to już się zwykło mówić w żargonie piłkarskim, grać w każdym meczu o 3 punkty. 
 
D jak druga drużyna – Wiele się mówiło o tym, że młodzież nie dostaje szansy w pierwszym zespole. Trudno jednak się dziwić sztabowi trenerskiemu Podbeskidzia, skoro jej rezerwy zajmują dopiero 11. miejsce w tabeli IV ligi.
 
E jak Ekstraklasa  – Odległe marzenie kibiców w Bielsku-Białej. Miejmy jednak nadzieję, że Ekstraklasa jeszcze powróci pod Klimczok, a nie będzie ona tylko wspomnieniem. 
 
F jak fair-play – W końcu przechodzimy do czegoś za co można "Górali" pochwalić, gdyż byli oni najczyściej grającą drużyną Nice I Ligi w rundzie jesiennej. Zawodnicy Podbeskidzia w 19 meczach ujrzeli zaledwie 1 czerwoną kartkę oraz 33 żółte. 
 
G jak golkiperzy – Wydawać się mogło, że po świetnym poprzednim sezonie to Rafał Leszczyński będzie murowanym numerem jeden w bramce Podbeskidzia. Niestety, słabsza dyspozycja oraz przyjście Wojciecha Fabisiaka sprawiły, że najlepszy zawodnik minionego sezonu wylądował na ławce rezerwowych, a do bramki powrócił dopiero w końcówce rundy. 

 
H jak "huśtawka" nastrojów – Tę z pewnością przeżyli sympatycy Podbeskidzia. Na początku sezonu "Górale" byli prawie na samym dołku, aby potem się od niego odbić i znów liczyć się w walce o najwyższe cele, lecz końcówka minionej rundy znów była kiepska w wykonaniu bielszczan. 
 
I jak instynkt strzelecki – Najlepszym strzelcem "Górali" w obecnym sezonie jest Paweł Tomczyk. Młody napastnik wypożyczony z Lecha Poznań zanotował 7 trafień dla Podbeskidzia. 
 
J jak Jan Kocian – Prawdopodobnie ewenement w świecie trenerskim. Zostawić zespół na kilka dni przed startem ligi... Tego nikt się nie mógł spodziewać. U włodarzy Podbeskidzia jego nazwisko z pewnością przyprawia o ból głowy, gdyż wizerunkowo słowacki trener znacząco zaszkodził klubowi z Bielska-Białej.

K jak kibice – Kolejny i chyba największy pozytyw dla Podbeskidzie. Ich kibice są z drużyną na dobre i na złe. Dowód? Klub spod Klimczoka zdecydowanie zwycięża wszelkie rankingi podsumowujące frekwencje na stadionach w Nice I Lidze.
 
L jak legendy – W czerwcu zakończył się pewien ważny etap dla Podbeskidzia. Z zespołem pożegnali się zawodnicy, którzy na stałe przejdą do annałów "Górali" – Marek Sokołowski oraz Dariusz Kołodziej.