Piłka nożna - I liga
Alfabet Podbeskidzia, cz. 1
Nietypowo, bo za pomocą alfabetu, podsumujemy najważniejsze wydarzenia z minionych 12 miesięcy w wykonaniu "Górali".
A jak awans – Można rzec, w końcu się udało! Kibice bielszczan czekali na to 4 lata, lecz w końcu ich marzenia się ziściły - Podbeskidzie wróciło do ekstraklasy. Przypomnijmy Górale przesądzili o tym dzięki wygranej z Odrą Opole.
B jak beniaminek – Po radości i euforii nadszedł czas na zmagania w najwyższej klasie rozgrywkowej. Górale do rozgrywek PKO BP Ekstraklasy przystąpili jako jeden z 3 beniaminków i wydawać się mogło, że Podbeskidzie będzie z nich najbardziej solidną drużyną. Niestety, na dziś tabela mówi co innego...
C jak COVID – Koronawirus jest istnym przekleństwem 2020 roku. Pandemia nie oszczędziła także zespołu z Bielska-Białej. Wpierw zawieszenie rozgrywek I ligi, niepewność, co dalej. Później awans, start ekstraklasy, momentami ubytki kadrowe ze względu na chorobę, a także przekładanie meczów. Oby w przyszłej rundzie było więcej spokoju.
D jak defensywa – Obrona Górali z I ligi a z ekstraklasy to zupełnie dwa inne światy. Podbeskidzie piłkarską jesień w ekstraklasie zakończyło ze straconymi 38 bramkami, co nie raczej drużynie chwały nie przynosi.
E jak emocje – W I lidze Górale dostarczyli swoim ulubieńcom sporo dobrych emocji. Dość wspomnieć, że w 2020 roku Podbeskidzie miało świetną serię meczów bez porażki kontynuowaną przez 12 spotkań.
F jak feta – Szczęśliwie radość z awansu piłkarze Podbeskidzia mogli dzielić z fanami, którzy mogli już obserwować mecze z trybun i takiej fety, jaka miała miejsce na stadionie miejskim nie zapomną długo.
G jak Górnik Zabrze – 23 sierpnia 2020 r. Podbeskidzie po 4 latach znów zagrało w piłkarskiej elicie. Drużynę Górali "przywitał" Górnik z Zabrza. Mecz zakończył się wygraną gospodarzy 4:2, o czym w dużej mierze przesądziła słaba pierwsza połowa w wykonaniu bielszczan.
H jak historia – Statystyki mówią wprost, w XXI wieku na tym etapie rozgrywek nikt nie bronił tak słabo, jak Podbeskidzie. Jakiś to zapis w annałach zawsze jest.
I jak instynkt – Kamil Biliński był zawodnikiem Podbeskidzia, który w rozgrywkach ekstraklasy w szeregach Górali popisał się największą skutecznością, zdobywając 5 goli.
J jak joker – Desley Ubbink był najczęściej wchodzącym z ławki rezerwowych zawodnikiem Podbeskidzia (7 razy).
K jak kompromitacja – Niestety, tak należy określić końcówkę roku w wykonaniu Podbeskidzia. Ostatnie trzy spotkania w wykonaniu Górali wypadły bardzo słabo. Zaczęło się od porażki 0:4 z Lechem, potem nadszedł przegrany mecz 1:5 z Piastem Gliwice. W końcu zakończenie roku w PKO Ekstraklasie bielszczanie już bez Krzysztofa Brede rywalizowali z Wisłą Płock. Mecz zakończył się klęską bielszczan 1:4.
L jak lato – Dominik Frelek, Maksymilian Sitek, Milan Rundić i Gergo Kocsis - to zawodnicy, którzy latem zasilili drużynę Górali.