Ponad 300 młodych adeptów piłkarskich pod swoją opieką ma BBTS Podbeskidzie wraz ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego. To bezpośrednie zaplecze młodzieżowe drużyny Podbeskidzia występującej w ekstraklasie. Rozmową z Arkadiuszem Lazarem, koordynatorem szkolenia młodzieży, w naszej kolejnej STREFIE WYWIADU, przybliżamy najważniejsze aspekty w kontekście klubowym.

Arkadiusz Lazar 3 SportoweBeskidy.pl: Czym dziś może pochwalić się BBTS Podbeskidzie? Arkadiusz Lazar: Jako jedyny klub w województwie śląskim mamy we wszystkich I ligach swoje drużyny w poszczególnych kategoriach wiekowych. I to najlepiej świadczy o poziomie sportowym naszej szkoły i klubu. Z roku na rok dążymy do coraz wyższego poziomu, chcielibyśmy w przeciągu najbliższych 3 lat mieć swoją drużyny w Centralnej Lidze Juniorów. Co niezmiernie ważne stawiamy nie tylko na sport, ale dbamy równomiernie o rozwój edukacyjny i wychowawczy naszych podopiecznych, zapewniając odpowiednią jakość dydaktyczną od szkoły podstawowej po liceum. Kompleksową opieką objętych jest u nas 321 młodych zawodników.

SportoweBeskidy.pl: Wasze zespoły przynależą do czołówki w skali województwa. Jakie są możliwości poszczególnych grup i oczekiwania wobec nich? A.L.: Nasz pierwszy zespół w gronie najstarszym występuje w Śląskiej Lidze Juniorów Starszych, w elitarnej grupie samych najlepszych ekip szkolących młodzież na Śląsku. Trenerem jest Dariusz Mrózek posiadający licencję UEFA A. Aktualnie mamy nieznaczną stratę do Gwarka Zabrza, ale w tym sezonie możemy pochwalić się premierowym w historii, efektownym zwycięstwem 5:2 odniesionym na boisku Gwarka Zabrze 1:0. Spokojnie chcemy tu kontynuować zwycięską passę, ale jakie miejsce zajmiemy na finiszu czas pokaże. Druga z drużyn w tej grupie wiekowej, pod wodzą trenera Wojciecha Sadloka, pewnie przewodzi stawce juniorów starszych w bielskim podokręgu. Juniorzy młodsi także występują na dwóch poziomach. Zespół prowadzony przez Piotra Bogusza rywalizuje wśród 8 czołowych zespołów w województwie i czeka go niełatwe zadanie. Na tym poziomie utrzymanie zapewnią sobie tylko cztery drużyny. Z kolei zespół złożony z zawodników rocznika 1999 prowadzi trener Paweł Łoś. Liczymy na to, że w sezonie następnym będzie to naturalna kontynuacja starszego rocznika. Pierwsza drużyna w roczniku 2000 doskonali swoje umiejętności pod okiem Wojciecha Fludera, trenera z uprawnieniami UEFA A. Osiągnęliśmy właśnie awans do I ligi śląskiej, po ciężkiej walce z UKS Ruch Chorzów i Gwarkiem Zabrze. Czynimy starania, by nie być kopciuszkiem jako beniaminek, ale zaistnieć w lidze. Podobnie rzecz ma się z „dwójką” pod opieką szkoleniową Kamila Orawczaka. Młodych piłkarzy z obu tych grup traktujemy bardzo poważnie. Nie chcielibyśmy dzielić zawodników na lepszych i słabszych. Chłopcy są tak traktowani, że przed rozpoczęciem rozgrywek każdy może zaistnieć i załapać się do teoretycznie mocniejszego zespołu. Zawodników z rocznika 2001 prowadzi Waldemar Fluder. Na dziś to uczniowie I klasy Gimnazjum. Grupa ta wymaga uzupełnień kadrowych, aby bez presji na wynik podwyższyć morale zespołu.

Arakdiusz Lazar 1 SportoweBeskidy.pl: A młodsze roczniki? A.L.: W I lidze mamy także zespół z rocznika 2002, który prowadzi trener Dariusz Drewniak. Tu również udało się nam osiągnąć awans i patrzymy z wielkim optymizmem w przyszłość. Świetna praca została wykonana i widać tego efekty. Ale niezbędne jest dokooptowanie do zespołu piłkarzy o podobnych predyspozycjach, o co wcale tak łatwo nie jest. Rocznik 2003 to reprezentanci BBTS Podbeskidzie w I i II lidze śląskiej. Zespoły prowadzą odpowiednio Łukasz Rozmus i Wojciech Jarosz. Patrzymy na te grupy także pod kątem indywidualnego postępu w wyszkoleniu zawodników. Mamy nadzieję, że miejsca w tabeli na finiszu rozgrywek w tym sezonie będą adekwatne do możliwości. Trener Marcin Jura zajmuje się uczniami IV klasy „podstawówki”. Mówiąc całkiem szczerze, jestem zbudowany rozwojem chłopaków w krótkim czasie, bo świadczy to o dobrej, właściwej pracy. Zawodnicy z tego rocznika będą uczestniczyć w cyklicznych turniejach na terenie województwa i regionu. Mamy pod opieką również grupy naborowe. Chcielibyśmy zbudować mistrzowskie zespoły w poszczególnych rocznikach. Generalnie czeka nas wciąż kawał ciężkiej pracy, aby roczniki od 2005 do 2007 uzupełnić w odpowiedni sposób. Chcielibyśmy wszystkich chłopców uzdolnionych ruchowo zachęcić do sprawdzenia się i rozpoczęcia zajęć z naszym klubem. W kwietniu planujemy treningi pod kątem naborów, a dokładne terminy podamy za pośrednictwem naszej strony internetowej: http://www.bbts.podbeskidzie.pl. Myślę, że istotne jest to, iż wszystkim młodym zawodnikom zapewniamy możliwość gry, bez względu na to czy do grup mistrzowskich w swoich rocznikach zdołają się załapać.

SportoweBeskidy.pl: Co traktujecie jako cel najistotniejszy szkolenia? A.L.: Nie ukrywamy tego, że każdy z nas trenerów i osób związanych ze szkołą chciałby, aby ci zawodnicy, którzy szkolą się u nas występowali w klubie na poziomie ekstraklasy. To założenie nadrzędne. Na dziś w kadrze pierwszego zespołu Podbeskidzia jest kilku wychowanków, ale jeszcze nie mieli oni okazji zadebiutowania. A bardzo na to liczymy na to i jestem przekonany, że tacy piłkarze, jak Kamil Jonkisz, Szymon Jarosz, Maciej Felsch, Sebastian Madejski, czy Przemysław Gladus poradziliby sobie w najwyższej lidze. Na dziś wspomniana grupa trenuje z pierwszym zespołem, ale są już następni, którzy pukają do bram kadry ekstraklasowej drużyny. Chcę zwrócić uwagę na to, że nie wywieramy presji na wynik, co dotyczy w zasadzie wszystkich naszych grup. Chłopaków stać na wygrywanie meczów, ale najważniejszy jest progres indywidualny. Jeśli każdy z zawodników będzie podnosił swoje umiejętności, to przełoży się to na motywację i jakość gry całego zespołu.

Arkadiusz Lazar 2 SportoweBeskidy.pl: Widać, że młodzi chłopcy, podopieczni SMS BBTS Podbeskidzie, myślą o ekstraklasie? A.L.: Patrząc psychologicznie na całokształt coraz bardziej widzę, że „siedzi” to w ich głowach. Młodzież wkracza dziś odważnie do klubów ekstraklasy, bo jest wiele ekip, które bardzo odważnie stawia na młodych piłkarzy,jak choćby Jagiellonia Białystok. Ekstraklasa przyciąga i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Mamy dobre szkolenie w naszym klubie i jesteśmy przekonani, że jesteśmy w stanie „wypuszczać” z każdego rocznika dobrych zawodników, także  predyspozycjami na ekstraklasę. Fajnie gdyby dostali rzeczywiście szansę i mogli się pokazać. Podczas jednego z ostatnich meczów III ligi w składzie rezerw Podbeskidzia było tylko dwóch zawodników z kadry ekstraklasowej. Pozostali to nasi wychowankowie, którzy pokonali 2:1 Skrę Częstochowa. Nie tylko więc nasi podopieczni bądź absolwenci mają wysokie umiejętności piłkarskie, ale i charakter właściwy do sportu. To ludzie wykształceni, otwarci i inteligentni. Bo nie każdy z nich będzie miał szansę zostać profesjonalnym piłkarzem.

SportoweBeskidy.pl: Dziękuję za rozmowę. A.L.: Dziękuję.