Zimowego wietrzenia szatni można było się spodziewać. Było ono niemalże pewne, patrząc, w jakim stylu Górale zakończyli jesienną rywalizację w PKO Ekstraklasie. Na pierwsze "głowy" długo nie trzeba było czekać. Oprócz rozstania się z trenerem Krzysztofem Brede, na listę transferową od razu trafiło 6 piłkarzy. Rafał Figiel przeniósł się już do GKS-u Katowice, Aleksander Komor zakotwiczył w Jastrzębiu, Bartosz Jaroch dziś związał się z Resovią Rzeszów, Filip Laskowski został wypożyczony do GKS-u Bełchatów, natomiast Ivan Martin jako wolny zawodnik trafił do Hiszpanii - klubu Real Balompedica Linense (3 liga). 
 
Wciąż spowita mgłą niepewności jest przyszłość Rafała Leszczyńskiego. Golkiper Podbeskidzia, który po 2 nieudanych meczach w ekstraklasie stracił miejsce w składzie, dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Póki co bramkarz, który na swoim koncie ma 1 mecz w reprezentacji Polski, nie znalazł klubu i trenuje z II drużyną Podbeskidzia. Podobnie rzecz ma się z doświadczonym pomocnikiem Tomaszem Nowakiem

 
Znane są także pierwsze nazwiska, z których Robert Kasperczyk będzie mógł skorzystać wiosną. Obronę wzmocnili: Rafał Janicki (Wisła Kraków) i Petar Mamić (Raków Częstochowa) - do drużyny dołączył także pomocnik Jakub Hora, który został wypożyczony z FK Teplice. To jednak nie koniec. W medialnych spekulacjach przewijają się nazwiska m.in. Andreja Kadleca (Jagiellonia Białystok) czy Adama Frączczaka (Pogoń Szczecin) w kontekście transferu do Bielska-Białej.