Patrząc na sezon 2012/2013 w wykonaniu piłkarzy bialskiej Stali całościowo, przyznać należy, że był to bardzo dobry sezon w wykonaniu piłkarzy z Bielska-Białej.

bks_stal_wiosna12-13

Lekka "rysa" pojawia się tylko, kiedy przyjrzymy się na jesienne dokonania zespołu Jana Furlepy. BKS wówczas nie grał tak efektownie i przede wszystkim, efektywnie jak wiosną, toteż po jesieni plasował się dopiero na 7. pozycji w tabeli. Pocieszającym faktem było jedynie to, że bialanie dobrze spisywali się w meczach domowych, nie zaznając goryczy porażki w sześciu rozegranych spotkaniach. Choć przyznać trzeba, że apetyty z pewnością były większe, wszak "na papierze" III-ligowiec prezentował się okazale. Ale to, co jesienią nie wychodziło najlepiej, "odpaliło" w rundzie wiosennej. BKS prezentował się wybornie, w piętnastu spotkaniach gromadząc aż 35. punktów, co przy przegranej 0:1 z Odrą Opole, i takim samym bilansie punktowym, dałoby bialskiej ekipie 2. miejsce. I tak też wyglądała ścisła czołówka na finiszu. I choć w końcówce sezonu pojawiały się "zarzuty" wobec opolan, co do "ułatwiania" sobie niektórych spotkań, to jednak faktem jest, że gdyby bialanie lepiej prezentowali się jesienią - choćby remis ze Swornicą Czarnowąsy, czy porażka z Victorią Chróścice, dziś BKS miałby status drugoligowca. Dokonując jednak oceny ogólnej, druga lokata "zobowiązuje" wręcz, by cenzurkę ekipie z Bielska-Białej wystawić pozytywną. I warto także wyróżnić Marcina Kocura, który w 30. spotkaniach zdobył 21 goli, zostając tym samym królem strzelców III-ligowego szczebla.

A jak sezon ocenia trener Jan Furlepa?

Ocena własnego zespołu: Gdyby liga składała się tylko z rundy rewanżowej, a pod uwagę brane były nasze dwa mecze z Odrą, to cieszylibyśmy się z awansu. Ale jesienią było słabiej i szkoda, że tak się to potoczyło. Kosztował nas ten sezon sporo sił, ale udało się zająć tylko drugie miejsce. Trzeba jednak oddać honor ekipie z Opola. Cieszę się, że należeliśmy do czołówki jeśli chodzi o grę ofensywna. Spora też w tym zasługa Marcina Kocura, bowiem obojętnie jaki szczebel rozgrywkowy, 21. bramek zdobytych w sezonie zawsze robi wrażenie. Cóż, spróbujemy w nowym sezonie powalczyć o najwyższe cele.

Ocena poziomu ligi: Przyznam, że dawno nie było tak zrównoważonego poziomu. O prymat w lidze walczyło niemalże przez cały sezon sześć zespołów, a dopiero w samej końcówce, odskoczyły dwa zespoły.

Najlepsze i najgorsze spotkanie: "Siedzi" gdzieś w głowie oczywiście porażka w Chróścicach, ale także mecz z rundy jesiennej z LKS-em Czaniec. Jeśli mowa natomiast o najlepszym meczu w naszym wydaniu, to wskazałbym na spotkanie z Odrą Opole. Owszem, przegraliśmy, ale graliśmy bodaj najlepsze swoje spotkanie jeśli chodzi o styl gry. I szkoda, że wtedy "dostaliśmy" niepotrzebną bramkę, bo zasłużyliśmy na zwycięstwo.

BKS Stal Bielsko-Biała, 2. miejsce, 59 punktów, bilans bramkowy - 52:34, 18 zwycięstw, 5 remisów, 7 porażek.