Kibice Beskidu, którzy spragnieni ligowych zmagań dopingowali dziś swój zespół w sile około ośmiuset osób, nie mieli czego żałować. Andrychowianie pokonali rezerwy Wisły Kraków, a o golu Krzysztofa Jurczaka należy wypowiadać się w kategorii "stadiony świata".

beskid_andrychow

 Lepszej inauguracji piłkarze, działacze i kibice Beskidu nie mogli sobie wymarzyć. W pierwszej kolejce nowego sezonu pokonali zespół rezerw krakowskiej Wisły 1:0. - Było to dla nas bardzo trudne spotkanie. W przerwie letniej doszło w naszym zespole do kilku istotnych zmian personalnych, a w takich przypadkach potrzeba czasu, aby zawodnicy się zgrali. Przez pierwsze pół godziny meczu goście mocno nas zaskoczyli, narzucili swój styl gry i stwarzali groźne sytuacje. Po rzucie rożnym i strzale głową piłka nieznacznie minęła słupek naszej bramki. Później Wisła nie wykorzystała sytuacji sam na sam – opowiada trener Beskidu, Krzysztof Wądrzyk.

 Andrychowianie przetrwali ataki gości i później to oni zaczęli przejmować inicjatywę. Gra zaczeła się układać zwłaszcza pod koniec pierwszej i przez całą drugą odsłonę gry. - Chciałbym pogratulować moim piłkarzom. Pomijając pierwsze pół godziny meczu, rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie. Mieliśmy kilka fajnych sytuacji, zwłaszcza Włodzimierza Kierczaka i Tomasza Moskały, ale to co zrobił Jurczak, to po prostu "stadiony świata" – z uznaniem przyznaje szkoleniowiec. W 68. minucie meczu piłkarz idealnie przymierzył z narożnika pola karnego w samo "okno" bramkarza gości.

 Licznie zgromadzeni na trybunach kibice stworzyli prawdziwe piłkarskie święto. Zwycięstwo z krakowianami to dla Beskidu dobry prognostyk na przyszłość. - Cieszę się, że dobrze rozpoczęliśmy rozgrywki. Mimo, że to rezerwy, to Wisła zawsze będzie Wisłą. To dla nas bardzo pozytywny impuls. Po reorganizacji rozgrywek każdy punkt będzie się liczył więc tym lepiej dla nas, że dobrze wystartowaliśmy – dodaje.

Andrychowianie nie będą mieli zbyt wiele czasu na świętowanie. Już we wtorek czeka mecz drugiej kolejki z Wierną Małogoszcz. To spotkanie również rozegrane zostanie w Andrychowie.

Beskid Andrychów - Wisła II Kraków 1:0 (0:0) 1:0 Jurczyk (68')

Beskid: Kurzyniec – Jurczak, Kapera, Nahle, Kaczmarczyk - Słupski, Ł. Rupa, D. Rupa (82' Wrona), Chowaniec (74' Adamus) - Moskała, Kierczak (90' Tarabuła) Trener: Krzysztof Wądrzyk