
Bramkostrzelne nabytki
Tercet zawodników wzmacniających tej zimy Tempo Puńców miał znaczący udział w sparingowym triumfie nad Wisłą Strumień.
Przedstawiciel V ligi zdominował boiskowe wydarzenia w premierowych 45. minutach – kluczowych dla ostatecznego rozstrzygnięcia. Prowadzenie to zasługa zarówno egzekutora Piotra Wojnara, wypożyczonego na wiosnę ze Spójni Landek, jak również przedzierającego się skrzydłem i wykonującego otwierające podanie wzdłuż bramki Michała Volkmera. Tempo przeważało, stwarzało kolejne okazje i... strzelało też gole. Drogę do siatki znalazły uderzenia sprzed „16” – Szymona Gabrysia oraz innego „nowego” w szeregach zespołu z Puńcowa Jakuba Legierskiego. Gdyby Wojnar i Legierski na bramki zamienili dogodne szanse, jakie w tej części test-meczu mieli, to Wisła zostałaby rozbita...
Druga połowa to zmiany personalne w obu drużynach, bardziej wyrównana gra i utrzymanie status quo w różnicy bramkowej. Po przewinieniu na Dawidzie Gizlerze sprawiedliwość „z wapna” wymierzył Artur Miły, na co odpowiedział defensor Tempa Tomasz Czyż. Zimowy nabytek wcelował do „świątyni” w następstwie kornera Tomasza Stasiaka. A fakt, że strumienianie znacznie lepiej radzili sobie w rewanżowej odsłonie potwierdza inna wyborna sposobność na zmniejszenie rozmiarów przegranej, a mianowicie zmarnowana „11” Jakuba Puzonia, jeszcze gdy licznik goli po stronie Wisły był zerowy.
– Liga nas zweryfikuje, ale cieszy lepsza kadrowa sytuacja, która daje pewne pole manewru – skomentował trener puńcowian Michał Pszczółka. A głos ze Strumienia? – W ocenie całego meczu wypadliśmy lepiej w porównaniu do sparingu poprzedniego. Widać natomiast braki, które są pokłosiem chorób – analizował grający szkoleniowiec reprezentanta „okręgówki” Mateusz Szatkowski.