Z brązowymi medalami Młodzieżowych Mistrzostw Polski U-20 w futsalu wrócili z Bochni zawodnicy Rekordu Bielsko-Biała. Turniej podsumowaliśmy wspólnie z Piotrem Szymurą, trenerem zespołu. rekord_logo Przed wyjazdem na turniej finałowy „rekordziści” zakładali walkę o złoto. Potencjał zespołu predestynował bielski zespół do roli jednego z faworytów. – Nie ukrywamy tego, że zamierzaliśmy walczyć o najwyższe cele. Nasza ekipa jak na drużynę młodzieżową była bardzo doświadczona. Oczywiście do rywalizacji podchodziliśmy z pokorą. Turnieje rządzą się swoimi prawami, jeden słabszy mecz może mieć duży wpływ na wynik końcowy. Nam taki przydarzył się w półfinale. Zawody stały na wysokim poziomie. Czołowa ósemka prezentowała ciekawy futsal. W każdym zespole było kilku zawodników, którzy mogą w najbliższej przyszłości zaistnieć w Ekstraklasie – ocenia Piotr Szymura.

W wspomnianym półfinale Rekord musiał uznać wyższość gospodarzy finałowego turnieju. BSF Bochnia wygrała 1:0. – Na pewno mogliśmy w tym meczu zagrać lepiej. Mam o to trochę pretensji do siebie. Za dużo było piłkarskich szachów, z których urodziła się tylko jedna bramka, niestety dla rywala. Mieliśmy swoje okazje. Przy wyniku 0:0 wyszliśmy z kontrą praktycznie 3 na 1, po uderzeniu Michała Marka piłka odbiła się od poprzeczki, a następnie linii bramkowej. Bochnia to mocny zespół. Większość jej zawodników łączy futsal z grą na dużych boiskach nawet na trzecioligowym poziomie. Gospodarze postawili nam trudne warunki. Gdybyśmy zagrali nieco odważniej, dalibyśmy sobie więcej szans na zdobycie gola. Przegraliśmy partię piłkarskich szachów – opisuje półfinałową potyczkę trener „biało-zielonych”, który szybko musiał pozbierać drużynę po niepowodzeniu. – Po porażce z Bochnią poprosiłem o 15 minut przerwy. Sędziowie chcieli nam dać pół godziny, ale uznałem, że to za dużo. W szatni powiedzieliśmy sobie, że chcemy wrócić z „blachą”, że stać nas na medal.  Dokonaliśmy kilku korekt w ustawieniu. Początek meczu był trudny, gdzieś w głowach siedziała jeszcze półfinałowa porażka, ale w drugiej połowie pokazaliśmy na co nas stać. Michał Marek został MVP turnieju, swoją postawą w meczu o brąz przypieczętował ten tytuł – dodaje Szymura.

Skład Rekordu (trener Piotr Szymura): Paweł Kurowski, Robert Jastrzębski, Mateusz Gaudyn, Szymon Jastrzębski, Michał Marek, Łukasz Biel, Szymon Tutaj, Michał Czernek, Łukasz Jastrzębski, Michał Hyży, Seweryn Caputa, Jakub Sojka, Michał Bojdys, Szymon Szymański.