Trener „Górali” Krzysztof Brede przyznał, że jego zespół spodziewał się wyjazdu wymagającego. – Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz, tutaj nigdy nie jest łatwo i liczyliśmy się z tym. Nie mieliśmy też wiele czasu na przygotowanie się do spotkania – zaznaczył po końcowym gwizdku meczu zwieńczonego remisem 1:1.

To Bytovia do pauzy prowadziła, Podbeskidzie wyrównało za sprawą trafienia Valerijsa Sabali. – To, co planowaliśmy udało nam się zrealizować. Niestety nie ustrzegliśmy się prostego błędu, co nam pokrzyżowało plany. Wcześniej, mając sytuację na otwarcie wyniku źle ją skończyliśmy, stąd musieliśmy nasz plan skorygować – dodał Brede. – Cieszę się, że „odbiliśmy” wynik, doprowadziliśmy do remisu. Na pewno ten punkt cenimy, aczkolwiek lekki niedosyt nam pozostał – podsumował szkoleniowiec bielskiego I-ligowca.