Bielski klub mocno jest związany z Pasjonatem, gdyż zawodnicy Podbeskidzia korzystają z dankowickich obiektów. Jak się jednak okazuje, ten stan rzeczy potrwa jeszcze przez kilka lat. - Podbeskidzie ma z nami umowę do czerwca 2020 roku. Bardzo nam zależy na tej współpracy, ponieważ jest ona z korzyścią zarówno dla nas, jak i dla bielszczan. Nie widzę żadnych zagrożeń co do naszych relacji, które były budowane mozolnie przez tyle lat. Nie przewiduje osobiście żadnych zmian co do naszego partnerstwa, jedynie jego poszerzenie - mówi prezes Pasjonata Andrzej Sadlok. 

Do wcześniej wspomnianego spotkania prezesa Sadloka z Tomaszem Mikołajko doszło w miniony czwartek. Kluby zapowiedziały chęć głębszej współpracy. - Jesteśmy bardzo chętni do działania. Włożyliśmy wiele serca, co do tej współpracy. Mamy wspólne plany co rozwoju i inwestycji. Ponadto chcemy również współpracować przy pracy z młodzieżą. Nasi najzdolniejsi młodzi zawodnicy będą mogli dostać szansę w młodzieżowych drużynach Podbeskidzia - ocenia Sadlok.