Ostatni mecz Damian Chmiel rozegrał w marcu 2017 roku ze Stomilem Olsztyn. Ubiegły rok w większości spędził na rehabilitacji po operacji stawu biodrowego, teraz z utęsknieniem czeka na wiosnę, kiedy wreszcie będzie mógł zagrać w barwach Podbeskidzia. – Oczywiście, brakowało tej adrenaliny, emocji związanych z meczem, bo treningi nie zastąpią samego meczu, więc ja już czekam z niecierpliwością na początek meczów ligowych. Jestem tutaj bardzo długo, z obecnej drużyny najlepiej znam klimat tego klubu i miasta, dlatego będę się starał wykorzystać swoje doświadczenie żeby pomóc drużynie – klaruje zawodnik najdłużej występujący w Podbeskidziu. 

Swego zadowolenia z powrotu Chmiela nie kryje również szkoleniowiec "Górali", Adam Nocoń. – Wszyscy wiemy, że Damian piłkarzem jest dobrym, pamiętamy jego postawę w poprzednich sezonach, jaki wpływ miał na drużynę, dlatego jeżeli tylko zdrowie będzie mu dopisywać to na pewno pomoże drużynie w dobrej grze i dobrych wynikach. Jest to wszechstronny zawodnik  i w okresie przygotowawczym zobaczymy, na jakiej pozycji będzie się najlepiej prezentował i gdzie będzie nam najbardziej potrzebny – mówi trener Podbeskidzia.