Drużyna z Rajczy była jedynie tłem dla zdolnej młodzieży z Bielska-Białej. Podopieczni Wojciecha Fludera wygrali 4:0, nie pozostawiając reprezentantowi Bielskiej Ligi Okręgowej żadnych złudzeń. - Nie da się ukryć, że przeciwnik był drużyną lepszą o czym świadczy wynik. Było widać, że jest to nasz pierwszy mecz po przerwie. Brakowało nam precyzji i ogrania z czego wynikały proste błędy. Jestem zadowolony jednak z ambicji i gry do końca. Był to cenny sparing i dobra jednostka treningowa dla przygotowania fizycznego - powiedział po meczu Tomasz Fijak, opiekun Soły Rajcza. 

Podbeskidzie do przerwy prowadziło 1:0. Po zmianie stron padły trzy kolejne bramki. Na listę strzelców wpisali się Daniel Stanclik, Jakub Szendzielorz, Konrad Sieracki oraz Konrad Kopytko.