
Dobry prognostyk
Szombierki Bytom jako pierwsza ekipa sprawdziła przedsezonową formę Kuźni Ustroń.
– Zmierzyliśmy się z bardzo wymagającym rywalem i wyglądaliśmy na jego tle obiecująco. Uważam, że to spotkanie jest dobrym prognostykiem – powiedział po ostatnim gwizdku arbitra trener Kuźni Ustroń, Mateusz Żebrowski.
Premierowa odsłona toczyła się w dobrym, piłkarskim tempie, jednak brakowało tego najważniejszego, czyli goli. Bliżej osiągnięcia celu byli ustronianie. Dwukrotnie dobrą okazję na wpisanie się na listę strzelców Michał Pietraczyk. Bliski szczęścia był także Bartosz Iskrzycki. Za każdym razem brakowało minimalnie precyzji oraz szczęścia.
Dopiero ostatnie 10. minut meczu przyniosło bramki. Wynik spotkania otworzyła drużyna z Ustronia, która objęła prowadzenie po bramce testowanego zawodnika. Dużą rolę przy tym golu odegrał Jakub Dziwisz, wypracowując całą akcję. Radość ustronian nie trwała jednak długo. Tuż przed końcem spotkania Szombierki doprowadziły do wyrównania, zamieniając na bramkę rzut karny podyktowany za faul Cezarego Ferfeckiego.