
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Domowe przełamanie. Czekali od... września
Piłkarze Górala wreszcie uraczyli swoich kibiców wygraną na własnym boisku. I to w konfrontacji z rywalem nietuzinkowym.
Żywiecki zespół w sobotnie popołudnie okazał się lepszy od Błyskawicy Drogomyśl, przeciwnika wyżej notowanego w tabeli i mającego aspiracje walki o prymat w lidze okręgowej. – W końcu zaprezentowaliśmy się dobrze jako cały zespół. Nie popełnialiśmy błędów w obronie i byliśmy też skuteczniejsi niż w poprzednich meczach – klaruje Sebastian Klimek, trener Górala, który wcześniej wygraną domową świętował... 1 września. Od czasu pokonania 3:0 Czarnych Jaworze punkty z Żywca wywoziły WSS Wisła, LKS Bestwina, Pasjonat Dankowice i Tempo Puńców.
Wobec zgarnięcia kompletu punktów piłkarze Górala umocnili się na 11. miejscu w lidze. Za satysfakcjonujące trudno je uznać, ale za 2 tygodnie będzie jeszcze okazja, by dorobek podreperować. Żywczanie mają w sobotę 1 grudnia odrobić zaległość starciem z mistrzem jesieni w „okręgówce” – Beskidem Skoczów. – Będziemy przygotowywać się pod kątem tego meczu i wierzymy, że go zagramy. Lepiej, żeby tak było, bo wiosna zapowiada się na bardzo długą – dodaje szkoleniowiec żywczan.
Wobec zgarnięcia kompletu punktów piłkarze Górala umocnili się na 11. miejscu w lidze. Za satysfakcjonujące trudno je uznać, ale za 2 tygodnie będzie jeszcze okazja, by dorobek podreperować. Żywczanie mają w sobotę 1 grudnia odrobić zaległość starciem z mistrzem jesieni w „okręgówce” – Beskidem Skoczów. – Będziemy przygotowywać się pod kątem tego meczu i wierzymy, że go zagramy. Lepiej, żeby tak było, bo wiosna zapowiada się na bardzo długą – dodaje szkoleniowiec żywczan.