
Piłka nożna - Piłka nożna kobiet
Drugi beniaminek, drugie rozczarowanie...
Po remisie wyjazdowym na inaugurację sezonu piłkarki Mitechu stawiły dziś w Żywcu czoła kolejnemu z ekstraligowych beniaminków.
Patrząc na przebieg konfrontacji w obu jej połowach aż dziw bierze, że zakończyła się ona wynikiem korzystnym dla ekipy z Radomia. Gospodynie od początku przeważały wyraźnie, stwarzając sobie przez 90. minut multum okazji. Skuteczność pod bramką Sportowej Czwórki była jednak rażąco kiepska. Poprzeczkę stemplowały przed pauzą Katarzyna Wnuk i w drugiej części z rzutu wolnego Patrycja Rżany. Słupek w samej końcówce spotkania zapobiegł trafieniu Aleksandry Łagowskiej. Poza tym warto wspomnieć choćby o „setkach” Wnuk i Angeliki Gębki, pechowej główce Magdaleny Matyi z najbliższej odległości oraz wybitej z linii bramkowej futbolówki po strzale Anny Zegan.
Rywalki swoich ofensywnych sił próbowały z rzadka, ale wystarczyło to do... zwycięstwa. O gole dla radomianek postarały się nowe nabytki w szeregach beniaminka. W 28. minucie pozyskana z Medyka Konina Izabela Tracz dobiła uprzedni strzał w słupek, zaś w 65. minucie do meczowego protokołu wpisała się Paulina Sobczak, do niedawna broniąca barw ekipy z Piaseczna, której przy zaliczeniu trafienia wydatnie pomogła przepuszczająca piłkę pomiędzy nogami Aleksandra Komosa. Mitech odpowiedział jedynie raz za sprawą Wnuk w 88. minucie, co nie poprawiło nastrojów po kolejnej „wpadce” z beniaminkiem ekstraligowym w niedawno rozpoczętym sezonie.
Rywalki swoich ofensywnych sił próbowały z rzadka, ale wystarczyło to do... zwycięstwa. O gole dla radomianek postarały się nowe nabytki w szeregach beniaminka. W 28. minucie pozyskana z Medyka Konina Izabela Tracz dobiła uprzedni strzał w słupek, zaś w 65. minucie do meczowego protokołu wpisała się Paulina Sobczak, do niedawna broniąca barw ekipy z Piaseczna, której przy zaliczeniu trafienia wydatnie pomogła przepuszczająca piłkę pomiędzy nogami Aleksandra Komosa. Mitech odpowiedział jedynie raz za sprawą Wnuk w 88. minucie, co nie poprawiło nastrojów po kolejnej „wpadce” z beniaminkiem ekstraligowym w niedawno rozpoczętym sezonie.